Z Katarzyną Niziołek i Michałem Stankiewiczem rozmawia Andrzej Bajguz | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
"Pamiętam niewiele, prawie nic" - to cytat z Anety Prymaka-Oniszk - autorki książki "Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy”. Teraz powstanie spektakl inspirowany historią Bieżeństwa, a ważną rolę będzie w nim odgrywać właśnie pamięć.
Co się dzieje, gdy przywołujemy wspomnienia? Co się wydarza, gdy zapominamy? Co czujemy, gdy patrzymy na zdjęcia tych, których już nie ma? Pracownia Sztuki Społecznej i Zespół Badań Regionalnych Uniwersytetu w Białymstoku zapraszają nas do współtworzenia sztuki "Bieżenki". Twórcy przedstawienia chcą, by wspomnienia te ogniskowały się wokół kobiet: matek, ciotek, babć, prababć i sąsiadek. Umiejętności sceniczne nie są wymagane.
To kolejne wspólne przedsięwzięcie Fundacji Uniwersytetu w Białymstoku i reżysera Michała Stankiewicza, w którym najważniejsza rolę odgrywają nieprofesjonalni aktorzy, ich pamięć i emocje. Michał Stankiewicz wrócił właśnie z Olimpiady Teatralnej w Indiach, gdzie prezentował "Metodę ustawień narodowych", a inna sztuka "Come true" o roli widzów w spektaklu dostała nagrodę publiczności na Top Off festiwalu.
Z socjolog z Uniwersytetu w Białymstoku Katarzyną Niziołek i reżyserem Michałem Stankiewiczem rozmawia Andrzej Bajguz.
Przyzwyczailiśmy się do tego, że Roman Polański tworzy dzieła wybitne, oryginalne, poświęcone niebanalnym, ważnym tematom. Szczególnie w naszym kraju z wypiekami na twarzy śledzimy kolejne produkcje tego reżysera, widząc w nim kogoś, kto miałby potwierdzać niepodważalną rangę współczesnej kinematografii, tworzonej przez ludzi mniej lub bardziej związanych z Polską.
To - obok Ostrołęki, Wachu czy Kadzidła na Mazowszu oraz położonego w Podlaskiem Nowogrodu – uzupełnienie mapy placówek gromadzących eksponaty związane z Kurpiami. W położonej między Nowogrodem i Łysymi Zbójnej powstała - a właściwie cały czas jeszcze powstaje - izba kurpiowska.
Początek maja to zawsze święto bibliotekarzy i bibliotek. W czasach drogich książek, wydawanych w nadmiarze - trudno systematycznie tworzyć własną bibliotekę, więc warto korzystać z zasobów bibliotek, które są dookoła nas.
W najbliższą sobotę (18.05) od 18:00 można będzie przebierać wśród atrakcji przygotowanych nie tylko przez muzea i galerie, ale prawie wszystkie instytucje kulturalne.
Była edycja 'na wesoło", była "bliżej natury" - a w tym roku startuje festiwal poświęcony jedzeniu. Już za kilka dni w Książnicy Podlaskiej pojawią się autorzy m.in. książek kulinarnych.
W nadchodzącym tygodniu w Hajnówce rozpoczyna się święto muzyki cerkiewnej. W 43. Międzynarodowym Festiwalu Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej zaprezentuje się 26 chórów z 6 krajów. Tradycyjnie będą też imprezy towarzyszące, m.in. z okazji ważnej dla Cerkwi w Polsce rocznicy.
Kakofonia dźwięku i cisza - a wszystko po to, żeby zobaczyć jak współczesna sztuka opowiada o świecie. Galeria Arsenał zaprasza do obejrzenia najnowszych wystaw: Gideon Horváth - "The Whispering Hole" oraz Ivan Svitlychnyi - "Maybe We Can Have Fun Together". Ta ostatnia wystawa pełna jest dźwięku.
Są obrazy drewnianych domów, ale i wysokich biurowców, dawnej i współczesnej architektury oraz ulic, podlaskich krajobrazów i przyrody. W Galerii Podlaskiego Instytutu Kultury przy ul. Kilińskiego możemy oglądać wystawę akwareli Adama Ślefarskiego.
Jak reagowali mieszkańcy Niemiec, Węgier czy Polski na masową eksterminację Żydów w czasie II wojny światowej? Opowiada o tym wystawa w centrum Białegostoku "Byli sąsiadami: ludzkie wybory i zachowania w obliczu Zagłady".
Prowadzący:
Andrzej Bajguz
