Za nami 5. edycja Ultra Śledzia - biegu po Puszczy Knyszyńskiej - są rekordy tras

Jest to najtrudniejszy i najdłuższy bieg na Podlasiu. Rywalizacja zaczęła się w piątek (21.02) w Supraślu od startu Ultra Bladziny. O 18:00 na trasę wyruszyło ok. 30 śmiałków - do pokonania mieli ponad 160 km. W sobotę (22.02) o 6:00 wystartowała dużo większa grupa zawodników, ścigających się na głównym dystansie ponad 80 km.

Jak mówi jeden z organizatorów Ultra Śledzia Marcin Matejczuk, to pierwszy bieg ultra na Podlasiu, który w tym roku obchodzi mały jubileusz.

 Ultra Śledź co roku przyciąga do Supraśla wielu ultrasów z regionu, ale i całego kraju. Są zawodnicy, którzy wystartowali po raz piąty. W ubiegłym roku przygotowaliśmy dystans towarzyszący - ponad 160 km. Nazwaliśmy go Ultra Bladziną. Naszym zdaniem się sprawdził i w tym roku w piątek zainaugurowaliśmy nim tegoroczne bieganie po Puszczy Knyszyńskiej. 

- dodaje Marcin Matejczuk.

Jak przystało na jubileusz, piąta edycja zaowocowała rekordami tras na obu dystansach. Czas zwycięzców Ultra Bladziny - Piotra Sawickiego i Andrzeja Mazura - to 19 godzin 11 minut i 57 sekund. Trzecie miejsce zajął Mariusz Bartosiński z czasem 19:56:31. 

Piotr Sawicki i Andrzej Mazur ustanawiają nowy rekord #UltraBladzina ich czas to 19 godzin i 11 minut i 57 sekund - brawa pic.twitter.com/3o491Xm7De

— Radio Białystok (@radiobialystok) February 22, 2020

Artur Jendrych przebiegł trasę Ultra Śledzia w 7 godzin 5 minut i 40 sekund - zwyciężył i ustanowił nowy rekord trasy. Drugi był Marcin Kufel z czasem 7:15:01, a trzecie miejsce zajęli ex aequo Andrzej Godlewski i Adam Szydlik (7:38:00). Przed rokiem także razem wbiegli na metę plasując się o oczko wyżej.

Jako pierwsza z kobiet 80-kilometrową trasę z czasem  8:01:41 pokonała Patrycja Bereznowska - to jej piąty start i piąte zwycięstwo w Supraślu. Zajęła też świetne - 6 miejsce w kategorii Open.

Organizatorzy, podobnie jak przed rokiem, zamiast podzielić 10 tysięcy złotych na nagrody dla zwycięzców obydwu biegów - postanowili przekazać je na leczenie 4-letniego Radka z Białegostoku.