Region: Leśnicy dokarmiają ptaki - mają dla nich kilkadziesiąt ton karmy

Kilkadziesiąt ton karmy przygotowała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku na dokarmianie ptaków.
Takie działanie ma ułatwić im przetrwanie najcięższych okresów niskiej temperatury i dużych opadów śniegu.

W takich warunkach ptaki mają duże trudności ze znalezieniem pożywienia, dlatego coraz więcej pojawia się ich na naszych balkonach i w ogrodach. Wiele też ginie.

Ptaki dokarmiane są we wszystkich nadleśnictwach. Karma przekazywana jest także szkołom i podczas zajęć edukacyjnych prowadzonych przez leśników. To m.in. nasiona słonecznika, prosa, rzepaku. Zawierają one dużo białka i tłuszczu, są więc bardzo dobrym pokarmem dla ptaków zimujących: głównie sikorek, wróbli, mazurków, gili, ziemb i dzwońców.

Dla kuraków, takich jak: bażanty, kuropatwy, a także dla gołębi leśnicy przygotowali śrutę zbożową i kaszę jęczmienną. Popularną formą są kule tłuszczowe tzw. pyzy. Te rozwiesza się nie tylko na gałęziach drzew ale również na wysokich parapetach i okapach budynków.

Chore lub okaleczone ptaki, szczególnie gatunków chronionych, leśnicy otaczają całoroczną opieką m. in. w Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Ptaków i Ssaków "Przytulisko" w Nadleśnictwie Krynki. Dla znajdujących się tam: bocianów, sów, puchaczy, puszczyków, sokołów - podaje się kilka ton karmy mięsnej rocznie. Dokarmianie będzie trwało aż stopnieje śnieg. (ag/koi)