Radio Białystok | Wiadomości | Jerzy Owsiak nie będzie prezesem fundacji WOŚP
Jerzy Owsiak złożył w poniedziałek (14.01) rezygnację z funkcji prezesa zarządu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Powodem było zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza podczas niedzielnego finału WOŚP.
- Osobiście składam rezygnację z funkcji szefa fundacji, czyli z prezesa zarządu WOŚP - powiedział Owsiak w czasie konferencji prasowej. Zapowiedział też, że fundacja będzie nadal funkcjonowała. Spotkanie z dziennikarzami odbyło się w siedzibie fundacji w Warszawie. Wszystkie kolorowe elementy graficzne 27. Finału WOŚP znajdujące się w pomieszczeniu zostały pokryte czarnym suknem. Na stole, za którym siedział Owsiak, ustawiono fotografię Adamowicza.
Owsiak wyraźnie przybity wiadomością o śmierci prezydenta Gdańska tłumaczył, że trudno winić organizatorów za to, że doszło do zbrodniczego ataku. - To się zdarzyło na przepięknej pokojowej, fantastycznej, bliskiej sercu wielu Polakom imprezie - powiedział w poniedziałek były już szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W jego ocenie, "trudno mówić jednoznacznie o złym zabezpieczeniu, bo ten finał nie odbywał się w Syrii i w Afganistanie". - On się odbywał w Polsce, w przedszkolach też. Wyobrażacie sobie, że w każdym przedszkolu będzie antyterrorysta, będzie kontrolował wszystkich"- dodał.
Jerzy Owsiak na poniedziałkowej konferencji prasowej podziękował wszystkim, którzy wspierali WOŚP.
Pod koniec konferencji wspomniał raz jeszcze prezydenta Pawła Adamowicza. - Zbierał razem z nami, był razem z nami i będzie z nami do końca świata i o jeden dzień dłużej. Dziękuję bardzo wspierajcie fundację, bądźcie razem z nami - powiedział.
O śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza poinformowali w poniedziałek po południu doktor Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. lecznictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku i minister zdrowia Łukasz Szumowski.
W niedzielę wieczorem Adamowicz został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Prezydent Gdańska w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie był operowany.