Radio Białystok | Wiadomości | Oddala się budowa betoniarni w Porosłach koło Białegostoku
Protestujący mieszkańcy ponownie wstrzymali decyzję w sprawie budowy mobilnej betoniarni w podbiałostockich Porosłach. Tym razem rację mieszkańcom przyznało Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję burmistrza Choroszczy dającą zielone światło dla budowy betoniarni w niedalekim sąsiedztwie domów jednorodzinnych.
Jak mówi wiceprezes SKO Wiesław Podhorodecki, zdaniem kolegium burmistrz rozpatrywał wniosek inwestora zbyt ogólnikowo i nie rozpatrzył w pełni udziału protestujących mieszkańców, przez co nie uznał ich za strony w postępowaniu.
Decyzja ta o kolejne tygodnie lub miesiące odsuwa w czasie ewentualną budowę. A sprawa ciągnie się już od 2018 roku, kiedy to rozpoczęły się protesty kilkudziesięciu mieszkańców wsi, którzy nie zgadzali się ulokowanie w sąsiedztwie uciążliwej inwestycji. Wtedy jednak pozwolenie na budowę uchylił wojewoda podlaski i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy.
Jak wcześniej wyjaśniała rzeczniczka burmistrza Choroszczy Urszula Glińska - co prawda betoniarnia miałaby powstać na działce między domami jednorodzinnymi, jednak miałaby być oddalona od zabudowań o blisko 40 metrów.
Inwestor przewiduje tam też utwardzenie gruntowej drogi oraz oddzielenie terenu szczelnym, trwałym ogrodzeniem. Między innymi na tej podstawie burmistrz ponownie zezwolił na inwestycję bez konieczności opracowywania raportu oddziaływania na środowisko.
Decyzję burmistrza uchyliło właśnie SKO, nakazując uważniejsze przyjrzenie się sprawie.
Wiele emocji towarzyszyło wtorkowej (24.09) sesji rady gminy Choroszcz.
Część mieszkańców podbiałostockich Porosłów nie chce budowy mobilnej betoniarni w swoim sąsiedztwie.
Jak mówią, o kłopotliwej inwestycji dowiedzieli się w momencie, kiedy zapadły już pierwsze wiążące decyzje. Mieszkańcy podbiałostockiej wsi Porosły protestują przeciwko planom budowy mobilnej betoniarni w ich miejscowości.