Radio Białystok | Wiadomości | Nieudana próba odwołania starosty łomżyńskiego
Grupie radnych powiatu łomżyńskiego nie udało się odwołać ze stanowiska starosty Lecha Marka Szabłowskiego.
Za odwołaniem go ze stanowiska w tajnym głosowaniu oddano 7 głosów, 10 osób opowiedziało się za tym, by pozostał.
Podpisany przez grupę sześciu radnych wniosek o odwołanie starosty był bardzo lakoniczny: z powodu utraty zaufania. Przed głosowaniem rozszerzył nieco tę argumentację przewodniczący komisji rewizyjnej Zenon Białobrzeski - pomysłodawca zmiany na stanowisku starosty.
Komisja rewizyjna uznała, że starosta nieprawidłowo dzieli fundusze, skoro 70 procent wszystkich inwestycji drogowych zaplanowano w najbliższych latach tylko w dwóch powiatach. Zenon Białobrzeski wypomniał, że to akurat okręgi wyborcze starosty i wicestarosty. Poza tym powiat jest prowadzony – zdaniem przewodniczącego komisji rewizyjnej - w sposób tajemniczy i współpracę starosty z samorządami głównymi należy ocenić negatywnie.
Na ten ostatni zarzut odpowiedzieli sami zainteresowani – burmistrzowie Jedwabnego i Nowogrodu i wójtowie Łomży, Śniadowa i Wizny, którzy przybyli na sesję, by udzielić staroście poparcia i wskazać przykłady bardzo dobrej współpracy.
Na pozostałe zarzuty odpowiedział sam Lech Szabłowski. I chyba na tyle skutecznie, że do grona sześciu wnioskodawców zdecydował się dołożyć swój głos jeszcze tylko jeden radny.
Wcześniej zresztą ta sama dziesiątka radnych, w głosowaniu jawnym, udzieliła zarządowi wotum zaufania, a za udzieleniem absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu zagłosowało 16 radnych w 17-osobowej radzie.
Sześciu radnych powiatu łomżyńskiego podpisało się pod wnioskiem o odwołanie ze stanowiska starosty Lecha Marka Szabłowskiego. Wniosek złożony na ręce przewodniczącego rady pod koniec ostatniej sesji uzasadniony został lakonicznym uzasadnieniem "z powodu utraty zaufania”.
Tylko do końca maja można zgłaszać kandydatów do nagród starosty za promocję powiatu łomżyńskiego w 2019 r.
Odkąd w połowie marca Szpital Wojewódzki przekształcony został w jednoimienny szpital zakaźny, ponad 110 tys. mieszkańców miasta i powiatu zostało pozbawione opieki medycznej - napisał starosta w piśmie do wojewody podlaskiego.