Radio Białystok | Wiadomości | Podejrzani o zniszczenie ogrodzenia na granicy z Białorusią nie trafią do aresztu
Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił w poniedziałek (20.09) zażalenia prokuratury i nie zastosował aresztu wobec trzynastu osób podejrzanych o zniszczenie fragmentu ogrodzenia na granicy z Białorusią. Postanowienia są prawomocne.
Do incydentu przy granicy z Białorusią koło wsi Szymaki doszło pod koniec sierpnia. Jak widać na nagraniach umieszczonych w mediach społecznościowych, grupa osób weszła na pas drogi granicznej, użyła nożyc do metalu, zaczepiła liny i próbowała rozerwać zasieki z drutu kolczastego ułożone na granicy Polski z Białorusią.
Według oświadczeń osób uczestniczących w tej akcji zamieszczonych w mediach społecznościowych, był to "akt obywatelskiego nieposłuszeństwa", w celu wyrażenia sprzeciwu "wobec okrutnej polityki rządu" i "zamykania granicy przed osobami, które uciekają ze swoich krajów w obawie przed torturami lub ewentualną śmiercią". "Chcemy pokazać solidarność z nimi, jesteśmy gotowi ponieść za to konsekwencje" - mówiły uczestniczki akcji.
Wszystkim 13 zatrzymanym postawione zostały zarzuty zniszczenia - wspólnie i w porozumieniu - mienia, czyli fragmentu zasieków zbudowanych na granicy, przy kwalifikacji, iż był to występek o charakterze chuligańskim. Straty materialne oszacowane zostały na ok. 600 zł; szkoda do 500 zł jest wykroczeniem.
Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczne areszty dla całej grupy argumentując to przede wszystkim obawą matactwa, ale sokólski sąd rejonowy tych wniosków nie uwzględnił; uznał, że nie ma w tej sprawie obawy matactwa, a kluczowy materiał dowodowy został zebrany.
W poniedziałek białostocki sąd okręgowy, jako druga instancja, rozpoznał zażalenia prokuratury na decyzję sądu w Sokółce. Wszystkie zażalenia zostały jednak oddalone.
Trzy podlaskie prokuratury wyjaśniają okoliczności śmierci trzech nielegalnych migrantów, których ciała odnaleziono w pobliżu granicy z Białorusią. Jak poinformował premier prawdopodobną przyczyną śmierci była hipotermia i wycieńczenie.
Ciało migranta zmarłego w pasie przygranicznym zostanie poddane badaniom toksykologicznym, które wyjaśnią, czy na jego śmierć mogła wpłynąć pigułka otrzymana od białoruskich funkcjonariuszy – zapowiedział szef MSWiA Mariusz Kamiński.
W audycji m.in. o sytuacji na granicy, o rekompensatach dla samorządów za Polski Ład, a także o widmie kolejnego lockdownu.