Radio Białystok | Wiadomości | Wojewoda zajmuje się sprawą białostockiej radnej Joanny Misiuk
Mimo stanowiska białostockiej rady miasta stającego po stronie białostockiej radnej Joanny Misiuk, sprawa nie jest jeszcze zakończona. Dokumenty analizować teraz będą pracownicy Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego. To tam wpłynął wniosek o wszczęcie procedury wygaszenia mandatu radnej.
Zarzut dotyczy prowadzenia działalności z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, bądź zarządzania taką działalnością. Białostoccy radni w przyjętym w środę (18.01) stanowisku uznali, że nie ma podstaw, by prowadzić takie postępowanie.
- Po otrzymaniu na piśmie tego stanowiska i innych dokumentów, zdecyduję co dalej - mówi wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
- Jeżeli dojdziemy do przekonania, że jednak jest naruszenie przepisów, to będziemy dokonywać albo wezwania rady miasta do wygaszenia mandatu, a być może później sami będziemy podejmować decyzję, ale mówię o stanie hipotetycznym, bo taka jest procedura, a my jesteśmy dopiero na etapie wyjaśniania sprawy - mówi Bohdan Paszkowski.
Joanna Misiuk to radna Koalicji Obywatelskiej. Zapewnia, że nie ma podstaw, by wygasić jej mandat.
- Gdy uzyskałam mandat radnej, aby nie naruszać ustawowego zakazu, w 2018 r. złożyłam rezygnację ze stanowiska dyrektora placówki, która realizowała zadanie publiczne z zakresu wychowania przedszkolnego; wniosek o wszczęcie procedury zmierzającej do wygaszenia mojego mandatu nie ma potwierdzenia w stanie faktycznym i obowiązujących przepisach prawnych - uważa Joanna Misiuk.
Sprawa ma związek z udziałem niepublicznych placówek w samorządowym programie "Przedszkole za złotówkę". Z wyjaśnień radnej wynika, że nigdy nie była właścicielką placówki, która z tego wsparcia korzystała. Pełniła natomiast funkcję dyrektorki w jednym z przedszkoli, ale zrezygnowała z niej, gdy została radną.