Akademia Leona Koźmińskiego i firma Hays przedstawiły raport o nierównościach na rynku pracy

Już teraz wielu firmach obowiązuje polityka różnorodności, co w praktyce oznacza wyrównanie szans obu płci. Służy temu transparentność wynagrodzeń oraz bardzo precyzyjnie nakreślona ścieżka kariery lub zasady awansu. Wszyscy dokładnie wiedzą na jakich warunkach oczy się gra o władze i pieniądze w danej organizacji i wszyscy na równych prawach – kobiety i mężczyźni w tę grę grają. Efekty takiej polityki to większa reprezentacja pań w gremiach kierowniczych, w tym na najwyższych stanowiskach.

Jakie to daje efekty? Po pierwsze różnorodność w kwestii podejmowanych decyzji, panie zazwyczaj zwracają uwagę na detale. Panowie częściej działają kierunkowo, pchając swoje inicjatywy zawodowe we właściwą ich zdaniem stronę. Jeśli pracodawca umie połączyć te dwa spojrzenia, taki miks daje często znakomite efekty. Taka polityka równości czyni miejsce pracy bardziej przyjaznym, przy okazji służy łamaniu stereotypów na temat kobiet w pracy. Kobieta na stanowisku kierowniczym czy menażerskim zwiększa ambicje innych kobiet co wzmaga zdrową konkurencję w załodze i w sumie daje lepsze wyniki pracy.

Kobiety potrafią bardzo skutecznie zbudować kapitał społeczny wewnątrz organizacji w której świadczą pracę zawodową, o wiele trudniej o takie relacje poza organizacją, co w wypadku stanowisk menad żerskich ma ogromne znaczenie, gdyż wiele przedsięwzięć biznesowych to wspólne inicjatywy z ludźmi z innych organizacji. Takie spotkania odbywają się zazwyczaj podczas imprez firmowych branżowych, targowych. Tu niestety panie są w gorszej sytuacji, gdyż często dzieje się to kosztem czasu przeznaczonego na opiekę rodzicielską a z tego czasu kobiety rezygnują bardzo niechętnie.  

Te wnioski i wiele innych płynie wprost z firm, które wprowadziły u siebie politykę równości. Jednak patrząc na cały rynek pracy sytuacja pań nadal jest o wiele gorsza niż panów. Wśród aplikacji o stanowiska dyrektorskie lub kierownicze 58 procent wniosków składają kobiety, 42 proc mężczyźni. Co piąty z nich dostaje takie stanowisko, w grupie pań na taki angaż może liczyć co dziesiąta pani. Nierówność dotyczy także wypłacanych pensji. Przy równych kwalifikacjach i tym samym zakresie obowiązków panowie dostają o ponad 12 proc większe wynagrodzenie. Dotyczy to głownie prywatnych firm. To powyżej średniej w Unii Europejskiej.

Autorzy raportu zwracają uwagę, że sytuacja kobiet na rynku pracy na korzyść kobiet zmienia się bardzo wolno. Wynika to z naszej obyczajowości, społecznych stereotypów, które w wielu miejscach są niestety obowiązujące. Szybsze zmiany w sytuacji kobiet na rynku może wymusić deficyt rąk do pracy. Nie dotyczy to jednak kadr kierowniczych. Być może cała sytuację odmienią sukcesy firm które zdecydowały się na politykę równości, ale to też nie taki szybki proces.        

| red: dl