Radio Białystok | Wiadomości | Płyną z Białegostoku do Węgorzewa - przed dwoma żeglarzami 320 km na wodzie
Przed nimi 320 km na wodzie. Dwóch żeglarzy wypłynęło z Białegostoku do Węgorzewa. To pierwszy etap podróży niewielkim jachtem, bo za kilka miesięcy chcą ją kontynuować aby dopłynąć do Bałtyku.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Na tamie tuż obok rzek Białej i Supraśli wypływających pożegnali znajomi i rodzina.
- Byliśmy na jesiennym rejsie, wpadliśmy na pomysł, kupiliśmy łódź i dwa silniki i trzeba korzystać - mówi współorganizator wyprawy Bartosz Gustak.
- Jest dużo przeszkód na drodze, ale płyniemy we dwójkę i możemy na siebie liczyć - dodaje Andrzej Talipski.
Do Węgorzewa planują dotrzeć w piątek. Jeszcze dziś żeglarzy będzie można spotkać np. w Tykocinie, a nocować będą w Strękowej Górze. Potem kierują się w stronę Łomży i Pisza.
Pierwszy dzień rejsu jest najbardziej wymagający, ponieważ żeglarze nie będą korzystać z jazów i jacht trzeba będzie przenosić w czterech miejscach.
Kochają żeglarstwo oraz jachty i chcą zrealizować niezwykły pomysł. Dwóch przyjaciół-żeglarzy spod Białegostoku szykuje się do nietypowej wyprawy. Chcą niewielkim jachtem przepłynąć z Białegostoku na Mazury i dalej do Bałtyku.
32 osoby wypłynęły w poniedziałek (08.08) rano z Gródka i biorą udział w kajakowej pielgrzymce na prawosławne uroczystości Ikony Matki Boskiej w Supraślu. Spływ rzeką to nawiązanie do historycznego przekazu o powstaniu tego klasztoru. Na miejsce pątnicy dotrą we wtorek (09.08).
Trasa wiodła od Morza Północnego aż do źródła rzeki Ren nad Jeziorem Tumana w Alpach Szwajcarskich.