Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Jedni chcą usprawnienia przejścia przez ulicę, drudzy usprawnienia przejazdu
Takie dwa, sprzeczne jak się okazuje wnioski, dotyczące suwalskiej ulicy Pułaskiego wpłynęły ostatnio do władz miejskich.
W pierwszym przypadku chodzi o to, aby przejście na drugą stronę jezdni przy skrzyżowaniu z Andersa nie odbywało się w dwóch etapach. W drugim - o koordynację sygnalizacji świetlnej.
Dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni - Tomasz Drejer informuje, że oprogramowanie sygnalizacji na ulicy Andersa jest niedostosowane do oprogramowania na Pułaskiego.
Program na ulicy Andersa, który zapewnia koordynację, musi niestety funkcjonować przy dzielonym przejściu dla pieszych. Nie mamy możliwości w jednym czasie przejść przez jezdnię przez ulicę Pułaskiego, ale dzięki temu mamy koordynację ruchu samochodowego na tej ulicy. Aby to zmienić, musielibyśmy przebudować całe skrzyżowanie, ale wówczas z całą pewnością, takiego skoordynowania nie będzie.
Dyrektor uważa, że przechodzenie w tym miejscu przez ulicę Pułaskiego nie jest jakąś szczególną uciążliwością.
Ponad 40 sekund dłużej trwa najdłuższe oczekiwanie, żeby przejść na drugą stronę. Czy wygoda pieszych jest ważniejsza od naszego zdrowia? Musimy pamiętać, że pojazdy zatrzymujące się na każdym skrzyżowaniu emitują więcej spalin. Nie wspomnę już o hałasie. Aspekt bezpieczeństwa w tym przypadku też jest ważny.
Przebudowa skrzyżowań wymagałaby dużych nakładów. Sam projekt kosztowałby przynajmniej kilkanaście tysięcy złotych.
Remont jest niezbędny ze względu na liczne koleiny pozostałe po tirach. Obecnie większość z nich nie jedzie już przez centrum miasta, lecz obwodnicą.
W ubiegłym tygodniu spotkało to dwóch piratów drogowych.
Tiry nadal będą mogły jeździć ulicami Suwałk. Chodzi głównie o ulice Utrata i Pułaskiego, które wchodzą w skład krajowej "ósemki".