Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Operacja Demon

Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Operacja Demon

autor: Jakub Mikołajczuk

31.10.2019, 09:22

Władze komunistyczne prowadziły walkę z Kościołem katolickim na wielu płaszczyznach. Jedną z nich było blokowanie budowy obiektów sakralnych.

Fotolia.com
Fotolia.com

Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Operacja Demon

Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.


Taka sytuacja miała miejsce w podaugustowskiej Kolnicy, gdzie w lutym 1971 roku podczas zebrania z mieszkańcami z pomysłem budowy kaplicy wystąpili trzej księża pochodzący z tej miejscowości: ks. Kazimierz Chodźko, jego brat – ks. Ignacy Chodźko i ks. Tadeusz Witkowski. Przekazanie placu pod świątynię zadeklarował rolnik Czesław Witkowski.

Petycję w tej sprawie skierowaną do władz podpisało około tysiąca mieszkańców wsi Kolnica, Czarnucha, Rzepiski i Góry.

Wszyscy znaleźli się w sferze zainteresowania Służby Bezpieczeństwa, która sprawie nadała kryptonim „Demon”, a za najbardziej zaangażowanego w budowę uznała ks. Kazimierza Chodźkę.

Szukając wyjaśnienia akceptacji pomysłu przez mieszkańców SB stwierdzała, że w okresie okupacji w rejonie Kolnicy istniały silne struktury AK i są tu rodziny tradycyjnie niechętne władzy ludowej.

SB-cy zajęli się rozpracowaniem osób najbardziej zaangażowanych w projekt, w tym rodzin księży. Bezpieka tak umiejętnie rozgrywała nieporozumienia rodzinne, że osoby te zrezygnowały z jakiejkolwiek aktywności.

Kolejny etap „zmagań” zaczął się z chwilą rezygnacji z planów wzniesienia kościoła i rozpoczęciem starań o zgodę na odprawianie nabożeństw w znajdującym się w tej miejscowości punkcie katechetycznym.

Odbywały się one tam od początku 1973 roku, najpierw w pomieszczeniach należących do Piotra Poźniaka, a po zastraszeniu go przez SB, w mieszkaniu jego brata Franciszka.

Przeciwko niemu, jak i ks. Mieczysławowi Daniłowiczowi, proboszczowi parafii Studzieniczna, sporządzono wnioski do kolegium, które zostały wycofane po wyrażeniu przez nich „skruchy”.

17 maja 1973 roku, bp. łomżyński Mikołaj Sasinowski wyświęcił punkt katechetyczny w Kolnicy i odprawił nabożeństwo majowe, a w swoim wystąpieniu skrytykował władze państwowe za odmowę budowy obiektów sakralnych.

Rozbudzoną wówczas aktywność wiernych i duchownych zahamowały jednak rozmowy ostrzegawcze, przeprowadzone przez funkcjonariuszy SB.

O skali prowadzonych działań świadczy fakt, że SB-ecy przeprowadzili jedenaście rozmów ostrzegawczo-wyjaśniających, po których Piotr Poźniak, Leonard Chodźko i Romuald Bondziul wycofali się z działalności.

W podobny sposób SB postąpiło z duchownymi parafii Studzieniczna, z którymi przeprowadzono siedem rozmów ostrzegawczych, w tym pięć z proboszczem ks. Mieczysławem Daniłowiczem.

Przy pomocy tajnego współpracownika „Kalinowski” funkcjonariusze SB sporządzili też plan kombinacji operacyjnej, zmierzającej do rozbicia jedności działania i wzajemnego zaufania najbardziej zaangażowanych mieszkańców.

Podjęte kroki dały pozytywny efekt tylko w przypadku osób świeckich, natomiast zastosowane środki operacyjne całkowicie zawiodły wobec duchowieństwa.

Trwające ponad pięć lat działania aparatu bezpieczeństwa, mające na celu niedopuszczenie do budowy kościoła, a następnie odprawiania nabożeństw, są najlepszym dowodem na to, że w walce z Kościołem katolickim nie było dla SB spraw nieważnych lub niemających znaczenia. Podjęte środki i zakres działań pokazują też dobitnie, że w połowie lat siedemdziesiątych wolność sumienia i wyznania była całkowitą fikcją.

Samodzielny Ośrodek Duszpasterski w Kolnicy erygował dopiero w 1992 roku Biskup Ełcki Wojciech Ziemba.

Na podstawie: dr hab. Krzysztof Sychowicz - SB w walce z „demonami”

| red: kap

ZOBACZ TEŻ:


Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Przemyt

3.10.2019, 09:21

Granice odradzającego się państwa polskiego częściowo określił traktat pokojowy podpisany 28 czerwca 1919 roku w Wersalu. Powiaty suwalski i augustowski graniczyły bezpośrednio z niemiecką prowincją Prusy Wschodnie.


Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Żydzi w Suwałkach

19.09.2019, 11:10

Dokładna data osiedlenia się Żydów w Suwałkach nie jest znana. Pomimo że kameduli wigierscy, założyciele i właściciele miasta, zachęcali osoby tej narodowości do osiedlania się, nie można - na podstawie zachowanych źródeł - aż do początku XIX wieku jednoznacznie potwierdzić obecności osadników żydowskich w Suwałkach.


Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Ludwik Michał Pac

22.08.2019, 09:56

To osoba powszechnie znana na Suwalszczyźnie. Ale poza tym, że miał pałac w Dowspudzie, tak naprawdę niewiele o nim wiemy.


Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - przedwojenna turystyka nad Wigrami

18.07.2019, 15:25

Turystyka wodna na Wigrach rozwinęła się z chwilą założenia w Suwałkach w 1907 roku oddziału Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego.


Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Konflikty w dawnym Augustowie

13.06.2019, 09:12

Jakub Mikołajczuk opowiada o konflikcie w przedrozbiorowym Augustowie między miastem i starostą. Ten konflikt trwał ponad dwa wieki.


Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Akcja "L"

30.05.2019, 09:49

Na początku lat pięćdziesiątych XX wieku Suwalszczyzna uchodziła za teren, którego mieszkańcy byli szczególnie niechętni nowej, komunistycznej władzy.





ZNAJDŹ NAS





REKLAMA
Nie Teatr OXFORD DRAMA - koncert

REKLAMA
OiFP RESPIRO DUO, MUZYCZNE OBLICZA KOBIETY

REKLAMA
OiFP PORANEK MŁODEGO MELOMANA

REKLAMA
OiFP PAJACE / RYCERSKOŚĆ WIEŚNIACZA, R. LEONCAVALLO / P. MASCAGNI

Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego
Źródło fot. Policja
18.04.2024, 12:05, akt. 12:06

Zaginęła 15 – letnia mieszkanka Augustowa
















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok