Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy suwalski radny pracując jako ekspert oleckiego urzędu miejskiego dopuścił się plagiatu?
Zbigniewowi De-Mezerowi zarzucają to oleccy samorządowcy. Ich zdaniem przygotowując „Strategię rozwoju oświaty gminy Olecko na lata 2020-2025” korzystał z dokumentu, którym przez pięć lat posługiwał się suwalski Ratusz.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
W piątek olecka rada odrzuciła opracowaną przez De-Mezera strategię. Zdaniem radnych przygotowana przez niego analiza nie odnosi się do problemów ich miasta i nie jest warta 21 tys. zł, które nauczyciel ma za nią otrzymać.
Szereg zastrzeżeń przedstawiła radna Alicja Stefanowska.
- Dane owszem są z Olecka, ale cele strategiczne zostały przekalkowane słowo w słowo ze strategi suwalskiej z lat 2010-2015. Czy my mamy się uwsteczniać i płacić za to grube pieniądze? Przepisana jest też cała cześć teoretyczna, która również została kropka w kropkę skopiowana z dokumentu suwalskiego.
Z tymi argumentami nie zgadza się Zbigniew De-Mezer.
- Miałem przyjemność budowania kilku strategii i żadna się nie powtórzyła. Jeśli chodzi o metodologię, to tak. Jednak jeżeli chodzi o zawartość, to nigdy nie była taka sama. W czasie pracy korzystałem, że wszystkich strategii nad którymi wcześniej pracowałem i to nie tylko w Suwałkach.
Niewykluczone, że sprawa omawiana będzie też na najbliższym posiedzeniu suwalskiej rady miejskiej.
W rozmowie z Radiem Białystok nie chciał podać przyczyn swojej decyzji. Stwierdził jedynie, że przeważyły ostatnie wydarzenia, w tym decyzja prezydenta o likwidacji etatów niań w miejscowych przedszkolach.
- Nie jestem zwolennikiem poglądu, że jak się ma większość, to można wszystko — mówi Zbigniew De-Mezer.