Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy Park Naukowo-Technologiczny w Suwałkach jest komukolwiek potrzebny?
autor: Jakub Mikołajczuk
Co roku miasto dopłaca do tej instytucji setki tysięcy złotych. W dodatku, park ma zakaz występowania o pieniądze unijne w związku z inwestycjami prowadzonymi kilka lat temu.
Na ten temat suwalscy radni debatowali podczas niedawnego posiedzenia komisji strategii i rozwoju gospodarczego. Jak mówi wiceprzewodniczący komisji - Sławomir Sieczkowski, poza kilkoma szkoleniami, park w ubiegłym roku zajmował się tylko wynajmem biur, sprzedażą działek i przyjmowaniem wycieczek, a to stawia pod znakiem zapytanie sens jego dalszego istnienia.
- Oczekujemy pochylenia się nad misją Parku - to jest wniosek i konkluzja z komisji. Przeciętny mieszkaniec Suwałk nie widzi sensu utrzymania tej instytucji i dokładania do jej funkcjonowania. To jest skutek działań z przeszłości. Mamy tu na myśli korekty finansowe i wykluczenie z możliwości aplikowania o środki unijne. Spółka, która miała służyć innowacyjności, rozwojowi badań i wsparciu przedsiębiorczości tak naprawdę została wykluczona z konkursów o dotacje i środki na ten cel. To sytuacja patowa.
Z taką oceną nie zgadza się Wojciech Pająk - radny rządzącego Suwałkami klubu „Łączą Nas Suwałki”. W jego ocenie Park, choć potrzebuje nowych pomysłów na rozwój, przynosi miastu korzyści.
- Bardzo często zapominamy o tym, że mamy w Suwałkach miejsce mające duży potencjał Hubu Technologicznego, w którym mogą pracować, spotykać się i wymieniać się technologiami miejscowe firmy. Znam osobiście firmy, które w parku rozwinęły swoją działalność i teraz mają klientów za granicą, mają też filie poza Suwałkami. Znam również raporty przygotowywane przez pracowników Parku i takiej właśnie badawczej roli oczekuję. Ona wreszcie zaczęła się spełniać.
Na środowej (29.07) sesji suwalskiej rady miejskiej Dariusz Bogdan - prezes Parku Naukowo-Technologicznego Polska- Wschód ma przedstawić kompleksową informację z działalności spółki w 2019 roku.
Taką karę nałożyła Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Park, podlegający suwalskiemu Ratuszowi, nie zwrócił bowiem Agencji niemal 900 tysięcy złotych.
W ubiegłym roku spółka pożyczyła od miasta 800 tys. zł. Wciąż nie ma jednak pieniędzy, aby je zwrócić.
Czy Suwalszczyzna może stać się zagłębiem nowoczesnego przemysłu metalowego? Zastanawiają się nad tym uczestnicy forum biznesowego Metal Industry Design, które w czwartek i piątek (25-26.10) odbywa się w suwalskim Parku Naukowo-Technologicznym.