Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Na ścieżkach rowerowych w Suwałkach bezpieczniej nie będzie
Władze miasta negatywnie odpowiedziały na interpelację radnego Jarosława Kowalewskiego w sprawie montażu specjalnych barierek. Miałyby one pojawić się przed przejazdami przez ulice, co zapobiegłoby masowemu łamaniu przepisów.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Suwalskie władze uznały, że obowiązujące prawo nie dopuszcza instalacji takich barierek. Już w ubiegłym tygodniu mówił o tym na naszej antenie dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Tomasz Drejer.
- Zastosowanie barierek, które pan radny zaproponował, wiąże się tak naprawdę z zakończeniem drogi rowerowej, czy pieszo-rowerowego ciągu wcześniej - przed tym skrzyżowaniem. Na drodze rowerowej oraz w odległości mniejszej niż pół metra nie ma prawa znajdować się żadna przeszkoda, a także słup, czy znak drogowy.
Radny Jarosław Kowalewski uważa, że bezpieczeństwo komunikacyjne jest zbyt ważne, by sprawę w ten sposób zakończyć. Jego zdaniem, trzeba w takim razie szukać innego rozwiązania.
- Być może jest jakieś inne. Nie wystarczy powiedzieć, że coś jest niezgodne z prawem i tego nie róbmy, nie ruszajmy. Jeżeli faktycznie nie można tego zrobić w ten sposób, to co w zamian? Niech taki stan niebezpieczeństwa trwa? Liczę tutaj na aktywną i bardziej kreatywną postawę osób za to odpowiedzialnych.
Od początku roku policjanci odnotowali w Suwałkach ponad 20 zdarzeń drogowych z udziałem rowerzystów, w których osiem osób zostało rannych.
- Jeżeli bariery zabezpieczające są niezgodne z prawem, to co w zamian? Niech ten stan niebezpieczeństwa trwa? - pyta Jarosław Kowalewski.
- Rowerzysta nie ma prawa jechać brawurowo, a służby powinny to bezwzględnie egzekwować - mówi Tomasz Drejer.
Policja przyznaje, że w mieście wciąż dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji z udziałem rowerów. Suwalski radny ma pomysł, jak te negatywne zjawiska ograniczyć.