Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Kurdej-Szatan do Augustowa! - felieton Tomasza Kubaszewskiego
Miejski Dom Kultury w Augustowie udostępnił swoje pomieszczenie Grupie Granica. To ta sama organizacja, która m.in. niedawno przeprowadziła konferencję prasową w Sokółce, gdzie padły słowa o tym, że nasz rząd tylko umie zarządzać strachem i ponosi współodpowiedzialność za śmierć migrantów.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Zresztą, najprawdopodobniej na tej konferencji arabska telewizja Al Jazeera nagrała aktorkę Mają Ostaszewską, opowiadającą o ataku po polskiej stronie na ludzi, którzy nielegalnie sforsowali granicę. Dziennikarz dodał do tego zdjęcia z Białorusi, jak to tam migrantom pomagają i wyszło, że najgorsza jest ta nasza władza. Taki komunikat poszedł w świat.
Dyrektor augustowskiego domu kultury nie dostrzega niczego niestosownego w tym, że utrzymywana z pieniędzy wszystkich miejscowych podatników instytucja wynajmuje pomieszczenia na tego typu spotkania. To może jeszcze zaprosić Barbarę Kurdej-Szatan, Piotra Zelta, czy Władysława Frasyniuka? Też to i owo w sprawie granicy mieliby do powiedzenia... .
Ale po co zapraszać z zewnątrz! Wszak Augustów też doczekał się kogoś na miarę wspomnianych osób. Na tymże spotkaniu miejscowy policjant stwierdził, że funkcjonariusze policji i Straży Granicznej nie chcą wykonywać rozkazów, uciekają na zwolnienia lekarskie, a swoje troski topią w alkoholu. No to chyba człowieka trzeba nagrodzić. Tak, jak aktora Zelta, który po tym, jak brał udział w antyrządowych przedsięwzięciach związanych choćby z reformą wymiaru sprawiedliwości, został twarzą opolskiej policji. I w specjalnych spotach apelował do kierowców o bezpieczną jazdę. Dopiero po wypowiedzi o pani rzecznik Straży Granicznej tą twarzą przestał być.
W Suwałkach na proaborcyjną manifestację przyszły trzy kobiety, a w Augustowie - 8. Cztery z tych ostatnich trzymały kartony z różnymi hasłami, w tym jedna z "wypie... ". Oj, nieładnie tak do lekarzy...
Media donoszą, że używanie haseł "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" oraz "Na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści" bodajże białostocka prokuratura uznała za złamanie prawa i skierowała do sądu akt oskarżenia.
W tej rzeczywistości wszystko jest możliwe. Poseł Franciszek Sterczewski, który biegał z reklamówką przy granicy pozostaje autorytetem i otrzymuje rzęsistej oklaski. W ramach miłości do bliźniego skanduje się hasła, że Morawiecki i Straż Graniczna "mają krew na rękach", zaś dziennikarzy, którzy śmią mieć inne zdanie traktuje się słowem "wynocha".
