W sobotę w siatkarskiej PlusLidze derby Północy

Trener suwalczan Andrzej Kowal zapowiada, że jego drużyna tanio skóry nie sprzeda.

Mamy swoje problemy zdrowotne, ale większość zawodników jest zdolna do gry. Liczę, że nic dodatkowego się nie przytrafi. Niestety, nie układa nam się tak, jak tego chcielibyśmy. Jednak sport ma to do siebie, że trzeba walczyć. Tak naprawdę najważniejsze jest to, jak kończy się ligę. Zgadzam się, że rozgrywamy najtrudniejszy sezon. Wiemy, w jakim miejscu jesteśmy i wiemy, jak bardzo nam potrzeba zwycięstw. by walczyć o utrzymanie.

W pierwszym meczu suwalczanie po słabym meczu przegrali we własnej hali 0:3. A jak będzie tym razem? Nie ulega wątpliwości, że przeciwnik jest silny.

Bardzo mocno zmienili skład w stosunku do ubiegłego roku. Mają czterech praktycznie nowych zawodników, którzy decydują o obliczu zespołu. To, jak grają oraz ich miejsce w tabeli pokazują, że dokonali bardzo dobrych transferów. Mają swój rytm grania. Na pewno liderem jest przyjmujący, Amerykanin Torey Defalco, który bierze dużą odpowiedzialność za wynik szczególnie w ataku. Do tego mają atakującego Karola Butryna. To dwójka groźnych zawodników. Aczkolwiek w pewnych momentach są oni odciążani, więc bardzo ważne będzie mentalne przygotowanie do tego meczu.

Przypomnijmy, że w tabeli PlusLigi Indykpol AZS zajmuje 7 miejsce z dorobkiem 21 punktów. Ślepsk Malow - 13, czyli przedostatnie. Suwalczanie zdobyli do tej pory tylko 9 punktów.

Początek sobotniego spotkania o godzinie 14:45. Transmisja w Polsacie Sport.

| red: kap