Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Co z pensjami prezesów augustowskiej ciepłowni? NIK ma spore zastrzeżenia
Czy dwaj prezesi augustowskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej będą musieli zwrócić część wypłaconych im pensji?
Choć nakazała to Najwyższa Izba Kontroli, władze Augustowa chcą, aby ostateczną decyzję w tej sprawie podjął sąd administracyjny.
Z kontroli NIK wynika, że od lutego 2018 do 31 grudnia 2022 roku dwaj kolejno urzędujący prezesi – Wojciech Krzywiński i Artur Sofiński mieli otrzymać za wysokie wynagrodzenia. Łącznie chodzi o kwotę 170 tys. zł.
Na sesji rady miejskiej pytał o to radny opozycji Marcin Kleczkowski.
Jaka jest na reakcja urzędników na wskazanie Najwyższej Izby Kontroli? Jednoznacznie mówi ono, iż wynagrodzenia były za wysokie i w sposób nieuprawniony ominięto „ustawę kominową”. Owszem rada nadzorcza MPEC podjęła decyzję o obniżeniu pensji, ale jednocześnie powinna wezwać do zwrotu nieprawnie pobranych kwot w latach wcześniejszych.
Wiceburmistrz Sławomir Sieczkowski odpowiedział, że na razie nie mam mowy o zwrocie wynagrodzeń.
„Ustawa kominową” określa pewne pułapy pensji prezesów uzależnione od specyfiki działania danej spółki. Naszym zdaniem w tym przypadku żaden z naszych prezesów nie uzyskał wynagrodzenia w kwocie maksymalnej i jej nie przekroczył. Sam osobiście odbyłem spotkanie z radą nadzorczą i dowiedziałem się, że nosi się ona z zamiarem wyjaśnienia tego sporu na drodze sądowej. Aby ustalić, w jaki sposób ta sprawa powinna być uregulowana. Uważamy, iż sąd jest najlepszą instytucją, która rozstrzygnie tą kwestię.
Podobne nieprawidłowości NIK ujawnił w sześciu z siedmiu skontrolowanych spółek ciepłowniczy działających w województwie podlaskim.
- Władze miasta powinny zamrozić ceny za ogrzewanie na obecnym poziomie i wypracować model ulg dla tych, którzy mają zapłacić najwięcej - mówi Leszek Cieślik.
Ma to się stać najwcześniej za kilka dni. Wówczas mieszkańcy będą mogli go kupić za 1869 złotych za tonę.
Powodem był brak opinii prezydenta miasta.