Lowlanders Białystok - Spartans Warszawa 51:7

W rozegranym w niedzielę / 11.05/ meczu w dywizji północnej Polskiej II Ligi Futbolu Amerykańskiego, białostoccy Lowlanders rozgromili zespół Spartans z Warszawy 51:7. Znakomicie w białostockim zespole zagrał running back Michał Maksimowicz, który uzyskał 30 punktów. Białostoczanie przystąpili do spotkania wyraźnie zmotywowani. Ich niedawny sparing z mińskimi Żubrami z Białorusi był niezwykle pożyteczny. Co prawda Białorusini dali prawdziwą lekcję futbolu Lowlandersom, ale białostoczanie wyciągnęli z tej porażki wnioski i w spotkaniu ze Spartans byli nie do zatrzymania. Dodatkowo morale drużyny podniósł fakt, iż w Lowlandersach wystąpiło aż dziewięciu nowych zawodników, w tym kilku ...Żubrów, którzy zadebiutowali w polskiej lidze. Mimo dobrego wyniku trener Lowlandersów nie miał zbyt dobrego humoru. Kontuzji bowiem uległ jeden z najlepszych zawodników zespołu Konrad Skiepko, która uniemożliwi mu najprawdopodobniej występ w kolejnym spotkaniu.

Mecz rozpoczął się od ataku gospodarzy. W pierwszej kwarcie prawdziwy popis swoich umiejętności dał biegacz Lowlandersów Michał Maksimowicz. Białostoczanin już na początku spotkania, zgodnie z założeniami uzyskał przyłożenie po efektownej akcji biegowej, a nastepnie podwyższył wynik za jeden punkt po kopnięciu piłki w bramkę przeciwników. Tę sztukę powtórzył po raz kolejny kilka minut później i białostoczanie prowadzili już 14:0!

Zespół z Warszawy praktycznie nie miał nic do powiedzenia w tym spotkaniu. Zepchnięci do defensywy goście z trudem odpierali ataki Lowlandersów, a pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 20:0, bo kolejne przyłożenie dla gospodarzy uzyskał Konrad Skiepko, który podobnie jak jego partner wcześniej wbiegł z piłką w pole punktowe Spartan.

W drugiej kwarcie spotkania białostoczanie nie spuścili z tonu i gra niewiele różniła się od tej w pierwszej części meczu. Lowlandersi panowali na boisku, choć futboliści z Warszawy zacieśnili obronę i Lowlandersom trudniej było o przyłożenie. Jedyne w tej kwarcie uzyskał po szybkiej akcji Damian Kołpak, a kolejne punkty zdobył Konrad Skiepko. Natomiast ozdobą gry w tej części spotkania było efektowne kopnięcie Białorusina Władimira Adamowicza, który z około 35 metrów czyli 39 jardów zdobył kolejne 3 oczka dla białostoczan.

Warszawianie przebudzili się dopiero w trzeciej kwarcie, w której uzyskali pierwsze punkty. Tomasz Ochnio zagrał do Artura Makary, a ten uzyskał przyłożenie dla Spartans. Próbę podwyższenia wyniku wykorzystał Paweł Piskała i wynik spotkania wynosił już 31:7.

Wówczas przypomniał o sobie Michał Maksimowicz, który po kolejnej akcji biegowej uzyskał punkty dla Lowlanders.
Ostatnia kwarta znów należała do gospodarzy. Lowlandersi podwyższyli za sprawą Bartosza Przeździeckiego o kolejne 6 punktów, a później najskuteczniejszy w białostockim zespole Maksimowicz najpierw "przyłożył", a potem podwyższył.

Mecz był jednostronnym widowiskiem. Lowlandersi znów pokazali dobry futbol. Dwumecz ze Spartanami z Warszawy wygrali zdecydowanie i przewodzą w tabeli dywizji północnej. Na uwagę zasługuje fakt, że białostoccy futboliści wreszcie znaleźli sponsora, którym jest firma MPO. Pozyskanie sponsora pozwoli im na spokojniejsze spojrzenie w przyszłość. Białostoczanie wreszcie będą mogli skupić się na grze i treningach.

Pomeczowy komentarz

Rafał Bierć, Lowlanders: Od samego początku mecz potoczył się po naszej myśli. Dużą rolę w zwycięstwie odegrali nowi zawodnicy, którzy wystąpili w tym spotkaniu. Szczególnie czterej Białorusini z Żubrów białoruskich i dwóch zawodników z Wrocławia, którzy znakomicie radzili sobie w obronie, spychając sukcesywnie warszawian do ich pola punktowego. To na pewno podziałało na morale zespołu. Niestety kontuzji w tym spotkaniu doznał jeden z naszych najlepszych zawodników Konrad Skiepko, który doznał urazu barku i najprawdopodobniej nie wystąpi w meczu przeciwko zespołowi z Krakowa 15 czerwca. Co prawda wcześniej dwukrotnie wygraliśmy z Knights, ale brak Konrada może być widoczny. Cieszymy się ze zwycięstwa, choć zaraz po meczu dostaliśmy karę od trenera za stracone punkty i musieliśmy skakać żabki.


Białystok Lowlanders - Warsaw Spartans 51:7 (20:0, 11:0, 6:7, 14:0)

I kwarta
7:0 przyłożenie Michała Maksimowicza po 12-jardowej akcji biegowej
(podwyższenie za jeden punkt Michała Maksimowicza)
14:0 przyłożenie Michała Maksimowicza po 4-jardowej akcji biegowej
(podwyższenie za jeden punkt Michała Maksimowicza)
20:0 przyłożenie Konrada Skiepko po 6-jardowej akcji biegowej
II kwarta
28:0 przyłożenie Damiana Kołpaka po 1-jardowej akcji biegowej
(podwyższenie za dwa punkty Konrada Skiepko)
31:0 39-jardowe kopnięcie z pola Władimira Adamowicza
III kwarta
31:7 przyłożenie Artura Makary po 12-jardowym podaniu od Tomasza Ochnio
(podwyższenie za jeden punkt Pawła Piskały)
37:7 przyłożenie Michała Maksimowicza po 7-jardowej akcji biegowej
IV kwarta
43:7 przyłożenie Bartosza Przeździeckiego po 6-jardwej akcji biegowej
51:7 przyłożenie Michała Maksimowicza po 7-jardowej akcji biegowej
(podwyższenie za dwa punkty Michała Maksimowicza)

Kolejne spotkanie białostoczanie rozegrają 15 czerwca w Krakowie, gdzie zmierzą się z zespołem Knights, liderem dywizji południowej.

artykuł z www.sportowepodlasie.pl autor: Paweł Surynowicz