Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Happening pod hasłem "Ręce precz od posła Tyszkiewicza"
"Oszczerstwa wymierzone w kierunku posła Roberta Tyszkiewicza po ostatnich wyborach prezydenckich są rażąco niesłuszne" - twierdzą organizatorzy happeningu, który odbył się przed siedzibą Platformy Obywatelskiej w Białymstoku.
Happening, w którym wzięło udział 5 osób, to inicjatywa Społecznego Komitetu Obrony Posła na Sejm RP Roberta Tyszkiewicza, który kierował kampanią wyborczą prezydenta Bronisława Komorowskiego. Jego członkowie dodają: "nigdy nie będzie naszej zgody na podważanie wielkich osiągnięć Roberta Tyszkiewicza w dziedzinie marketingu politycznego".
Trzeba przyznać, że jest to poważny sukces - zrobić z wyniku 60 procent poparcia dla prezydenta - czterdzieści kilka procent - mówi organizator akcji Mariusz Olchowik. Chcemy wesprzeć posła w tych trudnych chwilach, kiedy jego koledzy się od niego odwracają zamiast starać się, by został szefem kampanii parlamentarnej. Zastanawiamy się też czy nie skierować pisma do rektora UwB, żeby Wydział Ekonomiczny przyznał mu doctora honoris causa w dziedzinie nauk marketingu politycznego - dodaje. Pikietujący mieli też kartki z napisami "Robert, jesteśmy z Tobą, idź na całość", "Ręce precz od posła Tyszkiewicza".
- Mamy wolność słowa w Polsce, każdy może mówić co chce - odpowiada dyrektor biura posła Roberta Tyszkiewicza Anna Mierzyńska.
Organizatorzy happeningu chcieli przekazać politykowi PO puchar z podziękowaniami. Jednak pojawiła się informacja, że Robert Tyszkiewicz jest w szpitalu. - To nieprawda - poseł jest na urlopie, dlatego był nieobecny - zapewnia Anna Mierzyńska. Puchar ma być przekazany Robertowi Tyszkiewiczowi w najbliższym czasie.
Platforma jest obywatelska, milicja była obywatelska, my też jesteśmy obywatelscy. To jest komitet społeczny, ale nie można wykluczyć, że jego członkowie mają swoje poglądy polityczne - twierdzi organizator happeningu Mariusz Olchowik, w przeszłości prezes zarządu Instytutu ks. prałata H. Jankowskiego. (ab/lep)