Radio Białystok | Wiadomości | Nie ma w tym roku w Krzyżewie tradycyjnych Dni Pola - są za to warsztaty
Ze względu na trwającą sytuację epidemiczną nie ma w tym roku w Krzyżewie tradycyjnych Dni Pola, ale można było zorganizować przynajmniej warsztaty.
Coraz większe znaczenie ma prawidłowa ochrona upraw - mówiła w Krzyżewie prof. Bożena Łozowicka - relacja Adama Dąbrowskiego
| Pobierz plik.Nie ma w tym roku w Krzyżewie tradycyjnych Dni Pola - są za to warsztaty - relacja Adama Dąbrowskiego | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Na połączone ze zwiedzaniem poletek doświadczalnych zajęcia przyjechali - wraz ze swoimi wykładowcami - m.in. studenci Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży. A dwudniową imprezę, poświęconą pożytkom wynikającym z prawidłowego doboru odmian roślin uprawnych zorganizowała Stacja Doświadczalna Oceny Odmian w Krzyżewie.
I właśnie jej pracownicy demonstrowali młodzieży efekty swoich doświadczeń w terenie.
Z doświadczeń i wiedzy Stacji w Krzyżewie korzystają także uczniowie innych szkół rolniczych naszego województwa, m.in. w Marianowie (pow. łomżyński) i w Janowie (pow. sokólski).
Nie ma w tym roku w Krzyżewie tradycyjnych Dni Pola - są za to warsztaty, fot. Adam Dąbrowski
Nie ma w tym roku w Krzyżewie tradycyjnych Dni Pola - są za to warsztaty, fot. Adam Dąbrowski
Nie ma w tym roku w Krzyżewie tradycyjnych Dni Pola - są za to warsztaty, fot. Adam Dąbrowski
Nie ma w tym roku w Krzyżewie tradycyjnych Dni Pola - są za to warsztaty, fot. Adam Dąbrowski
Ok. 500 tys. zł trafi łącznie do 57 kół gospodyń wiejskich w województwie podlaskim na różne projekty, warsztaty, działania promujące lokalną kulturę czy tradycyjną żywność w ramach otwartego konkursu, który przeprowadził samorząd województwa podlaskiego.
Rolnicy, którzy na słabszych gruntach chcą posadzić las, do końca lipca mogą ubiegać o pomoc finansową na ten cel.
Taka innowacyjna działalność może być alternatywą dla małych lub niekorzystnie położonych gospodarstw rolnych. Może przynosić kilkadziesiąt tysięcy złotych dochodu rocznie. Dlatego niektórzy rolnicy zaczynają na dużą skalę hodować ślimaki jadalne.
