Radio Białystok | Wiadomości | Trzy lata więzienia za próbę samosądu, do którego doszło w Łapach
Po 3 lata więzienia - takie kary wymierzył sąd w Białymstoku dwóm mężczyznom - za wtargnięcie na obcą posesję i próbę samosądu. Poszkodowany bronił się nożem, poważnie raniąc jednego z napastników. Prokuratura uznała, że działał w granicach obrony koniecznej.
Chodzi o zdarzenia, do których doszło ponad dwa lata temu w Łapach. Właściciel posesji - pracujący jako strażnik w jednym z zakładów karnych w Podlaskiem - znał napastników. Ci zaatakowali go, używając drewnianego trzonka od siekiery, gazu i noża. Poszkodowany bronił się i wtedy jeden z napastników został poważnie ranny.
Do końca nie wiadomo, jaki był motyw napadu. Nie udało się też tego ustalić w procesie.
Oskarżeni ostatecznie nie przyznali się do winy, choć na początku procesu składali wnioski o dobrowolne poddanie się karze.
Kluczowymi dowodami okazały się nagrania z monitoringu z jednej z sąsiednich posesji i zeznania sąsiada - mówiła, uzasadniając wyrok sędzia Anna Jamiołkowska. Na nagraniu widać jak obce auto zastawia wjazd na posesję, dwie osoby wbiegają na podwórko, a właściciel posesji zaczyna uciekać.
Po zapoznaniu się z dowodami, śledczy uznali, że poszkodowany działał w granicach obrony koniecznej, a w takiej sytuacji, raniąc napastnika nie popełnił przestępstwa.
Sąd skazał obu mężczyzn na 3 lata więzienia. Mają też zapłacić po 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd rodzinny zajmie się sprawą czterech nastolatków podejrzanych o rozboje na rówieśnikach, do których miało dochodzić w Białymstoku.
Mieli śledzić pokrzywdzonego z warszawskiego lotniska do Białegostoku i tu zaatakować go, żeby ukraść pieniądze. Pięciorgu oskarżonym prokuratura zarzuca, że latem ubiegłego roku napadli na mężczyznę wracającego z Wielkiej Brytanii, który miał przy sobie dużą sumę pieniędzy. Ukradli 6,5 tysiąca zł, kolejnych 70 tys. im się nie udało, bo pokrzywdzony się bronił.
Jeden z oskarżonych - skazany, drugi - uniewinniony. To wyrok w sprawie napadu na właściciela kantoru w Białymstoku. Chodzi o wydarzenia, do których doszło w maju 2019 r. przy ul. Grażyny.