Radio Białystok | Wiadomości | Zezłomowane auta ścigały się w Białymstoku
Zezłomowane auta bez elementów karoserii, szyb czy tablic rejestracyjnych ścigały się w niedzielę (23.04) w Białymstoku.
Zezłomowane auta ścigały się w Białymstoku - relacja Grzegorza Pilata | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Ponad tysiąc osób obserwowało obok złomowiska przy Nowosielskiej zmagania podczas dziewiątego wyścigu Wrak Race. To impreza charytatywna podczas której załogi ścigają się zniszczonymi samochodami.
Uczestnicy i kibice podkreślali, że to wyjątkowe wydarzenie.
Prezes firmy Uniwerstal Grzegorz Leszczyński mówił, że impreza ściąga coraz więcej publiczności.
To już dziewiąta odsłona. Szacujemy, że każdą przychodzi oglądać ok. 1,5 tys. ludzi. Chodzi o dobrą zabawę połączoną z akcją charytatywną. Tym razem wspieramy podlaską sekcję ratownictwa medycznego Młoda Krew, która ma karetkę, ale jest ona w złym stanie. Chcemy pomóc im zebrać pieniądze na nową
- wyjaśnia Grzegorz Leszczyński.
Tylko ze zbiórek do puszek organizatorom Wrak Race'u udało się zebrać ponad 4 tys. złotych. Do tego dojdą wpłaty z licytacji i SMS-ów.
Kilkadziesiąt starych samochodów - amerykańskich i z czasów PRL-u można w sobotę (22.04) spotkać na drogach w okolicach Radziłowa. To uczestnicy Biebrzańskiego Rajdu Pojazdów Zabytkowych.
Syrenka, mały fiat, polonez a także rzadko spotykany mikrus - te zabytkowe auta można było zobaczyć podczas imprezy współorganizowanej przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Suwałkach.
Wystawę dziesięciu zabytkowych pojazdów można było oglądać w środę (16.06) w Białymstoku. Przed Pałacem Hasbacha zorganizował ją Podlaski Konserwator Zabytków. Oryginalne auta wzbudziły duże zainteresowanie wśród młodzieży. Furorę zrobił zwłaszcza Pacard z 1951 roku.
