Radio Białystok | Wiadomości | Uciążliwi celebryci? Mieszkańcy Plutycz narzekają na "rolników z Podlasia"

Uciążliwi celebryci? Mieszkańcy Plutycz narzekają na "rolników z Podlasia"

autor: Ryszard Minko

28.09.2023, 17:59, akt. 29.09.2023, 21:20

Puszczone samopas stado koni tratuje uprawy, a ciągłe odwiedziny fanów już od wielu miesięcy burzą spokój wsi - mieszkańcy Plutycz niedaleko Bielska Podlaskiego skarżą się na kłopoty z sąsiadami, uczestnikami telewizyjnego serialu "Rolnicy. Podlasie".

Fot. Anna Bogdanowicz
Fot. Anna Bogdanowicz


0:00
0:00
Mieszkańcy Plutycz narzekają na "Rolników z Podlasia" - relacja Ryszarda Minko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Zdenerwowani mieszkańcy opowiadają, że co kilka dni muszą wyganiać ze swoich upraw stado koni należące do uczestników serialu. Mówią o poczuci zagrożenia z powodu nieustannych odwiedzin fanów serialu, którzy często zachowują się głośno.



Mieszkańcy zwracają też uwagę na agresję i arogancję uczestników programu. - Kiedy próbujemy im zwracać uwagę, słyszymy obelgi i słowa: "i tak nam nic nie zrobicie" - mówią rozgoryczeni sąsiedzi.

- To wszystko pomówienia przez zazdrość z powodu popularności - odpowiada pan Gienek, jeden z uczestników serialu. Na pytanie o zarzut niepilnowania zwierząt odpowiada, że to nie jego konie powodują szkody. A jeżeli chodzi o odwiedziny fanów, to mówi, że cieszy się, że przyjeżdża do niego "cały świat".

Gospodarstwo ojca i syna z Plutycz z powodu donosów jest pod stałym monitoringiem powiatowego lekarza weterynarii - wyjaśnia Powiatowy Inspektor Weterynarii w Bielsku Podlaskim Henryk Grabowski. Jak mówi, liczne kontrole i późniejsze zalecenia pokazują, że mimo pozornego zaniedbania zwierząt, te są w dobrej kondycji, a gospodarze z trudem, ale wypełniają zalecenia. - Pobielili ściany, doprowadzili wodę i światło do pomieszczeń inwentarskich - wylicza inspektor. - Pod względem dobrostanu zwierząt trudno jest się do czegoś przyczepić - stwierdza Henryk Grabowski. Pytany o powodowanie strat przez zwierzęta odpowiada, że nie leży to w kompetencji inspektoratu.

O braku możliwości interwencji mówi też wójt Bielska Podlaskiego Raisa Rajecka. Jak wyjaśnia, urząd nie ma możliwości zakazania odwiedzin czy przejmowania gości, choć problemy z tym związane znane już są od 2021 r. Wtedy to po raz pierwszy mieszkańcy Plutycz zaprotestowali w tej sprawie. - Odbyło się wówczas spotkanie z producentami serialu i sytuacja się uspokoiła. Teraz znowu zaczynają narastać problemy, dlatego najprawdopodobniej poprosimy o ponowne spotkanie - mówi wójt.

Jak wynika z informacji policji, tylko w ostatnich tygodniach funkcjonariusze byli kilkukrotnie wzywani na interwencje. Część mieszkańców próbuje kierować sprawy do sądu, jednak - jak mówią - jest to czasochłonne i uciążliwe i raczej nie przyniesie pożądanych efektów.


| red: zmj, wsz

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


"Celebryta" - reportaż Anny Bogdanowicz

5.02.2021, 00:01

Mała, podlaska wieś Plutycze, a w niej tradycyjne gospodarstwo, które od lat prowadzi pan Gienek wraz z synem Andrzejem. Kiedyś był tu spokój, ale od stycznia zaczęły się „wycieczki” ciekawskich z całej niemal Polski.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok