Radio Białystok | Wiadomości | Pierwsze komentarze kandydatów po sondażowych wynikach wyborów prezydenckich
Kandydaci na urząd prezydenta RP skomentowali pierwsze sondażowe wyniki wyborów.
Według sondażu exit poll, wykonanego przez Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsat News, Rafał Trzaskowski uzyskał 30,8 proc. głosów, a popierany przez PiS Karol Nawrocki 29,1 proc. To ci kandydaci spotkają się w drugiej turze wyborów prezydenckich.
Trzaskowski: pełna determinacja przed drugą turą
Po ogłoszeniu wyników sondażowych wyborów kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski podkreślił, że przed drugą turą potrzebna jest pełna determinacja i przekonanie wszystkich do jego kandydatury.
Cieszę się że wygrałem pierwszą turę, ale jeszcze dużo pracy przed nami. Potrzebna jest pełna determinacja, wasze głosy, przekonanie wszystkich - dodał Rafał Trzaskowski. - Mówiłem, że będzie bardzo blisko i jest blisko - powiedział Rafał Trzaskowski po ogłoszeniu wyników sondażowych.
Ten wynik pokazuje, jak musimy być silni i zdeterminowani - mówił.
Ten wynik pokazuje, jak musimy być silni, jak musimy być zdeterminowani i ile jeszcze przed nami pracy, którą zaczynamy już dzisiaj, żeby wygrać wybory prezydenckie. Wiadomo to było od samego początku, dlatego wszyscy musimy tę ciężką pracę i wysiłek włożyć w to zwycięstwo, a wtedy wygra cała Polska - powiedział Rafał Trzaskowski na swoim wieczorze wyborczym w Sandomierzu.
Podziękował przy tym swoim "przyjaciołom z koalicji 15 października" - w tym swoim kontrkandydatom Magdalenie Biejat, Szymonowi Hołowni - a także: Adrianowi Zandbergowi oraz Joannie Senyszyn.
- Trzeba dokończyć to, co zapoczątkował rząd w 2023 r. i przyspieszyć zmiany. Dopilnować rozliczenia PiS - przekonywał kandydat KO. Według Trzaskowskiego PiS "bardzo chce wrócić do władzy" i chce, aby "nastały kłótnie i podziały". Podkreślił, że idzie po zwycięstwo dla tych wszystkich, "którzy byli przez PiS atakowani".
Nawrocki: dziękuję milionom Polaków i Polek
Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów podziękował "milinom Polaków i Polek, którzy nie ulegli presji propagandy, nie ulegli sile instytucji państwa Donalda Tuska". - Mieli odwagę, by oddać na mnie swój głos - dodał podczas wieczoru wyborczego w Gdańsku.
Dziękuję milionom Polaków i Polek, którzy nie ulegli presji propagandy, fałszu, kłamstwa. Mieli siłę, mieli odwagę, mieli determinację, żeby oddać swój głos na swojego kandydata Karola Nawrockiego - za to wam z całego serca dziękuję. Jestem z tego dumny - podkreślił Nawrocki.
Jak mówił, jest "wdzięczny, dumny i zobowiązany wobec tych głosów". - Ale jestem przede wszystkim dumny z tego, że jestem jednym z was. Jestem jednym z was i będę prezydentem Polek i Polaków i będę waszym głosem w Pałacu Prezydenckim - to obiecuję - dodał.
Jak mówił, te wybory były najmniej sprawiedliwie w ciągu ostatnich 35 lat.
Były to wybory nieuczciwe. Strumień propagandy i kłamstwa finansowany przez Spółki Skarbu Państwa, instytucje państwa polskiego wykorzystywane do walki z kandydatem obywatelskim. Zabrana subwencja partii, która mnie popierała - PiS. I co? I nic! Jesteśmy i wygramy - podkreślił Nawrocki.
Mentzen: to największy sukces w historii naszego środowiska
Kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen powiedział po ogłoszeniu wyników sondażu, że to największy sukces w historii naszego środowiska - oświadczył Mentzen, który według sondażu ośrodka Ipsos uzyskał 15,4 proc. głosów.
Podczas wieczoru wyborczego Mentzen zastrzegł, że "znając nasze sondażownie wyniki jeszcze nawet dosyć mocno mogą się zmienić".
Pomimo tego, że w drugiej turze miałem największe szanse z Rafałem Trzaskowskim, niestety nie udało mi się go minąć - powiedział.
Ocenił, że "wynik drugiej tury jest niepewny".
Braun: do następnego parlamentu musimy wprowadzić silną reprezentację prawicy
Grzegorz Braun według sondażu Ipsos uzyskał w wyborach prezydenckich 6,2 proc. i czwarte miejsce. Po ogłoszeniu wyników powiedział, że werdykt ten to odczyt temperatury narodu polskiego oraz "mierzenie i ważenie przed walką, którą szeroki front gaśnicowy stoczy z sukcesem, idąc do najbliższych wyborów parlamentarnych".
Podkreślił, że kolejnym celem dla niego i jego ugrupowania będzie wprowadzenie do kolejnego parlamentu silnej reprezentacji polskiej prawicy, która "jest w szerokim spektrum prawdziwie antysystemowa, a nie dryfuje ku centrum" i jednocześnie tej prawicy "która jest prawdziwie wolnościowa" ze "szczególnym uwzględnieniem wolności gospodarczej".
Zandberg: udowodniliśmy, że w Polsce jest bardzo wielu ludzi chcących solidarnego państwa
Jak wynika z sondażu exit poll, Adrian Zandberg uzyskał 5,2 proc. poparcia, zajmując piąte miejsce w niedzielnych wyborach prezydenckich.
Słyszeliśmy od właścicieli wydumanych sondażowi, że będziemy mieli 0,5 proc. poparcia. Od mędrców i telewizyjnych ekspertów, że Razem nie jest w stanie zebrać podpisów, a co dopiero zdobyć poważnego wyniku w wyborach. Słyszeliśmy, że nie ma miejsca na nic poza duopolem i skrajną prawicą - powiedział Zandberg na swoim wieczorze wyborczym w Warszawie.
Jak dodał, "udowodniliśmy im, że się mylą".
Udowodniliśmy, że w Polsce jest bardzo wielu ludzi, którzy chcą państwa silnego, solidarnego, szanującego prawa człowieka. Dziękuję wszystkim, którzy poszli zagłosować na Polską solidarności i za końcem duopolu - powiedział.
Zandberg mówił, że głosowali na niego m.in. "pracownicy, którzy chcą mieć normalne umowy o pracę, a nie być wypychanymi na śmieciówki czy umowy b2b", oraz ci, którzy chcą "normalnej polityki mieszkaniowej, a nie polityki ustawionej pod banki, deweloperów i spekulantów"
Hołownia: okazuje się, że jeszcze nie tym razem
W drugiej turze wyborów prezydenckich musimy dać szansę Rafałowi Trzaskowskiemu - zadeklarował kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta, marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Odnosząc się do swojego wyniku podkreślił:
Okazuje się, że jeszcze nie tym razem, jeszcze nie teraz, ale jesteśmy w drodze, jesteśmy w momencie, w którym od naszej determinacji będzie zależało, czy wreszcie nastąpi w Polsce zmiana - podkreślał marszałek.
Dodał też, że obecnych wyborów nie da się interpretować inaczej niż jako żółtą kartkę dla koalicji. - Ponad 60 proc. głosów zdobyli kandydaci według tego sondażu związani z tymi, którzy działania naszej koalicji krytykują - powiedział.
Podkreślił też, że na wyniki sondażowe patrzy z bardzo dużym niepokojem. Jak mówił, wiąże się to m.in. z tym, że "kandydat nienawiści, agresji, antysemityzmu" zdobył aż takie poparcie w naszym społeczeństwie.
Biejat: to najlepszy wynik lewicy od lat w wyborach prezydenckich
Kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat powiedziała po publikacji exit poll, według których uzyskała 4,1 proc. głosów, że jej wynik to najlepszy wynik lewicy od lat w wyborach prezydenckich. Jak dodała, to także najlepszy wynik kobiety kandydującej na prezydenta RP.
Podczas swojego wieczoru wyborczego w Warszawie Biejat przyznała, że chciałaby, żeby jej wynik był lepszy. - To jest tylko dodatkowa motywacja, żeby pracować jeszcze ciężej - podkreśliła.
Oceniła, że jej wynik to ważny sygnał dla wszystkich polityków na scenie politycznej, iż z wyborcami lewicy muszą się liczyć.
Jesteście ważni, wasz głos ma znaczenie. Wasz głos się liczy i to dzisiaj też udowodniliście w tych wyborach - podkreśliła.
Druga tura wyborów odbędzie się 1 czerwca.