Radio Białystok | Wiadomości | Justyna Moniuszko spoczęła na cmentarzu miejskim w Białymstoku
Mszą świętą według ceremoniału wojskowego w kościele Św. Maksymiliana w Białymstoku rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Justyny Moniuszko. Białostoczanka była stewardessą prezydenckiego samolotu, który 10 kwietnia rozbił się pod Smoleńskiem.
Kościół był wypełniony po brzegi, przyszło mnóstwo młodych ludzi. Wielu z nich przyniosło ze sobą wiązanki białych kwiatów. Uwagę przykuwały zwłaszcza wieńce w kształcie biało - czerwonej lotniczej szachownicy.
Wartę przy trumnie pełnili harcerze. Rząd Rzeczpospolitej Polskiej reprezentowali ministrowie - nauki i szkolnictwa wyższego, Barbara Kudrycka oraz rolnictwa i rozwoju wsi - Marek Sawicki.
Mszy żałobnej przewodniczył abp Stanisław Szymecki. "Są takie dni w życiu, o których pamiętamy do końca życia. Bez wątpienia dla nas wszystkich takim dniem będzie sobota 10 kwietnia" - mówił w kazaniu. "Wszystko ma swój czas. Jest czas rodzenia, jest czas umierania. Jest czas radości i jest czas smutku" - podkreślał.
Podczas uroczystości nad cmentarzem miejskim krążył samolot. Grób Justyny znajduje się blisko wejścia na cmentarz, na niewielkim wzgórzu. Jest udekorowany kwiatami i biało - czerwonymi flagami przepasanymi kirem.
Justyna Moniuszko aktywnie działała w sekcji spadochronowej białostockiego Aeroklubu, miała za sobą ponad 200 skoków, zdobyła uprawnienia pilota szybowcowego. Potem studiowała na Politechnice Warszawskiej na Wydziale Mechanicznym, Energetyki i Lotnictwa. Była też pierwszą miss tej uczelni. Pracowała w 36 Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego. 6 lipca skończyłaby 25 lat. Pośmiertnie - decyzją Ministra Obrony Narodowej - została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. (akk)
Więcej zdjęć w galerii: Białostoczanie pożegnali Justynę Moniuszko
Więcej:
Białystok: zmiany w organizacji ruchu w czasie uroczystości pogrzebowych
"Błękitu nieba - Justyno" - reportaż Anny Bogdanowicz