Funkcjonariusz BOR odpowie za kolizję drogową, którą spowodował po pijanemu

Grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat dwóch może grozić jednemu z funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, który po pijanemu spowodował kolizję drogową na Sejneńszczyźnie.

Nie wiadomo na razie, który z nich usłyszy zarzuty, bo służbowym autem jechało dwóch, obaj byli pod wpływem alkoholu, ale żaden nie przyznaje się do kierowania samochodem. Jak poinformował prokurator Ryszard Tomkiewicz z suwalskiej "okręgówki", śledczy czekają na wyniki badań osmologicznych, które będą dowodem w sprawie, jak również na wyniki badań krwi mężczyzn.

Funkcjonariusze BOR przebywali na Sejneńszczyźnie w związku z ochroną posiadłości prezydenta Bronisława Komorowskiego w Budzie Ruskiej. 5 czerwca o 1:00 w nocy kierowane przez któregoś z nich auto wjechało w przydrożne drzewo. Kilka godzin później powiadomił policję o kolizji przypadkowy świadek zdarzenia. Funkcjonariuszy czeka postępowanie dyscyplinarne. (rs/zmj)