Radio Białystok | Wiadomości | Wyrok Sądu Apelacyjnego w procesie lustracyjnym redaktora naczelnego "Tygodnika Suwalskiego" w piątek
Sąd pierwszej instancji uznał go za kłamcę lustracyjnego i wymierzył surową karę, sąd odwoławczy swój wyrok ogłosi w piątek (7.09). Pod koniec maja znany suwalski radny i redaktor naczelny "Tygodnika Suwalskiego" Stanisław Kulikowski został skazany na trzyletnie pozbawienie praw wyborczych i piastowanie stanowisk publicznych za to, że zataił informację o swojej współpracy z SB.
"Sama rejestracja przez PRL-owskie służby to za mało, by kogokolwiek uznać za tajnego agenta. Nie kwestionujemy, że w tym przypadku taka rejestracja miała miejsce, ale w dokumentach nie ma żadnej wzmianki o tym, że Stanisław Kulikowski się na nią zgodził. Stało się to wbrew jego woli i bez jego świadomości" - argumentował przed sądem apelacyjnym obrońca Leszek Kudrycki.
Z archiwalnych dokumentów wynika, że Stanisław Kulikowski dwukrotnie - pod koniec lat 70. i 80. - rejestrowany był jako tajny współpracownik SB. Zdaniem pionu śledczego IPN, są dowody na taką współpracę. "To miedzy innymi zeznania byłych funkcjonariuszy SB, którzy w pierwszym etapie chętnie dzieli się wiedzą o swoich kontaktach, by przed sądem zasłaniać się niepamięcią - tak, by ostatecznie nie szkodzić oskarżonym" - mówił prokurator Andrzej Ostapa.
Jak informuje oddziałowe biuro lustracyjne IPN w Białymstoku, informację o TW "STK" odnaleziono w aktach sprawy z lat 1981-1990 prowadzonej przez ówczesną milicję i Urząd Spraw Wewnętrznych w Suwałkach. Zapisy związane z tym pseudonimem są także w sprawozdaniach i raportach odnalezionych w archiwaliach. Nie zachowała się jednak teczka pracy osoby lustrowanej. (rm/kjs)
Zobacz też:
Suwalski radny kłamcą lustracyjnym - orzekł sąd
Prezydent Suwałk nie widzi podstaw do odwołania redaktora naczelnego suwalskiego tygodnika
Suwałki: lustracyjne kłopoty radnego