Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Prokuratura odwołała się od wyroku sądu w sprawie stalkowania posła
autor: Marcin Kapuściński
Suwalska prokuratura rejonowa odwołała się od wyroku w sprawie mieszkanki Augustowa Katarzyny A., której w ubiegłym roku zarzuciła uporczywie nękanie ówczesnego wiceministra spraw wewnętrznych Jarosława Zielińskiego.
Przypomnijmy, że w toku śledztwa wykazano, iż tylko w ciągu dwóch dni kobieta wysłała do Zielińskiego 32 wiadomości SMS i wykonała 62 połączenia telefoniczne. Niektóre z nich nawet o 3 rano. Domagała się od polityka interwencji związanej z odbudową spalonego hotelu, którego jest właścicielką. Groziła, że jeżeli nie podejmie działań, to "rozpęta mu piekło”.
Wyrok w tej sprawie zapadł we wrześniu w augustowskim sądzie rejonowym. Sędzia uznał, że zachowanie kobiety nie było stalkingiem, a jedynie złośliwym niepokojeniem. Katarzynę A. ukarano grzywną w wysokości 250 złotych.
Z taką interpretacją nie zgadza się prokurator rejonowy Krystyna Szóstka. Jej zdaniem, sąd błędnie określił zachowanie oskarżonej jako wykroczenie. Jak dodaje, są orzeczenia, w których nawet tak krótkie nękanie uznawano za przestępstwo.
Termin rozprawy apelacyjnej nie został jeszcze wyznaczony.
W augustowskim sądzie rejonowym zapadł wyrok w sprawie Katarzyny A. która zdaniem prokuratury w ubiegłym roku miała uporczywie nękać ówczesnego wiceministra spraw wewnętrznych Jarosława Zielińskiego.
Augustowski sąd rejonowy ponownie zajął się wczoraj (29.06) groźbami karalnymi, jakie pod adresem byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego miała kierować właścicielka tamtejszego hotelu.
Suwalski sąd okręgowy nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy dotyczącej gróźb, jakie pod adresem byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego miała kierować właścicielka augustowskiego hotelu.
Byłemu wiceministrowi spraw wewnętrznych i administracji grozić miała właścicielka augustowskiego hotelu.
Augustowski sąd uznał, że wysłanie 32 SMS-ów i wykonanie 62 połączeń w ciągu dwóch dni, niektórych o 3 rano, to normalka. Podobnie jak grożenie wysokiemu rangą przedstawicielowi rządu polskiego, że jeśli nie podejmie stosownych działań, będzie miał piekło.
Sad umorzył postępowanie w sprawie gróźb karalnych, jakie pod adresem byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego miała kierować właścicielka augustowskiego hotelu. Kobieta domagała się od polityka interwencji związanej z odbudową spalonego budynku.