Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy augustowska rada miejska jednak zajmie się uchwałą wspierającą żołnierzy i funkcjonariuszy strzegących granicy?
Augustowski radny Marcin Kleczkowski nie odpuszcza i zamierza walczyć dolej o poparcie przez miejscowy samorząd polskich mundurowych stacjonujących na wschodniej granicy.
Jak informowaliśmy, jego pierwsza propozycja w tej sprawie została przez rządzących miastem radnych odrzucona.
- Podjęcie takiej uchwały wynika nie tylko z tego, że robią to wszystkie samorządy wokół. Bierze się to z prostej życzliwości i wdzięczności wobec tych, którzy bronią polskich granic. Zwykli ludzie widzą, że ci funkcjonariusze są i żyją wśród nas. I potrafią okazać bezinteresowną pomoc i zwykłą ludzką serdeczność. Natomiast radni popierający burmistrza Augustowa są temu przeciwni.
Przewodnicząca rady Alicja Dobrowolska stwierdziła, że nie widzi potrzeby uchwalania takiego dokumentu. Wsparła ją radna Magdalena Śleszyńska. Mimo to Marcin Kleczkowski ponowił swój wniosek.
- Zgłosiłem sam pomysł, zaznaczając, że nie składam jeszcze gotowego dokumentu. Właśnie po to, żeby bez takiego pewnego rodzaju oficjalnego przymusu każdy mógł się wypowiedzieć. Przewodnicząca rady zwróciła się do mnie, bym dopełnił formalności i złożył projekt uchwały. Nie umożliwiła mi jednak odpowiedzenia na to. W związku z tym poprosiłem ją, by wyraziła swoją opinię na temat mojej propozycji. Znowu spotkałem się z negatywną reakcją.
Jednak wczoraj (6.12) Alicja Dobrowolska powiedziała nam, że jak Marcin Kleczkowski doprecyzuje swoją propozycję, to może ona trafić pod obrady radnych.
Nie ma oczywiście obowiązku być za polskim mundurem. Jak ktoś woli białoruski czy rosyjski, to w demokracji ma prawo, choć sam wystawia sobie świadectwo.
Napisali je uczniowie Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Suwałkach, którzy przyłączyli się do akcji "Murem za polskim mundurem".
Podczas wczorajszego (1.12) wspólnego posiedzenia komisji rady przepadła propozycja, by w specjalnej uchwale wyrazić solidarność z funkcjonariuszami broniącymi wschodniej granicy.
Większość radnych powiatu sejneńskiego nie poparła pomysłu, aby wyrazić solidarność ze służbami broniącymi wschodniej granicy.
Pojawiły się w nich zarzuty, że Straż Graniczna łamie prawo oraz instrukcje, jak ułatwiać migrantom nielegalne poruszanie się po terytorium Polski.
Na wczorajszej sesji nie tylko wyrazili swoją solidarność z formacjami broniącymi wschodniej granicy, ale też wprowadzili darmowe przejazdy dla jadących na służbę żołnierzy obrony terytorialnej.