Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalczanka usłyszała zarzut nieumyślnego narażenia swojego syna na utratę życia lub zdrowia
Chodzi o głośną sprawę z początku lipca, kiedy to 4-latek wypadł z otwartego okna na trzecim piętrze bloku znajdującego się na Osiedlu II. Dziecko miało gigantyczne szczęście, bo doznało jedynie ogólnych obrażeń i stosunkowo szybko opuściło szpital.
Jak mówi szefowa Prokuratury Rejonowej w Suwałkach Krystyna Szóstka, w chwili zdarzenia matka była trzeźwa.
- Sprawa zakończyła się wydaniem postanowienia o przedstawieniu zarzutów matce dziecka. Chodzi o nieumyślne narażenie syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także o spowodowania w sposób nieumyślny obrażeń u tego chłopca na czas przekraczający 7 dni.
Jak dodaje prokurator Szóstka, kobieta przyznała się.
- Z tego, co ustaliliśmy wszystko zadziało się bardzo szybko. Dziecko przebywało w mieszkaniu, a matka w tym czasie znajdowała się w innym pokoju. W toku śledztwa zeznała, że była to chwila nieuwagi. Matka nie zauważyła momentu, kiedy dziecko wspięło się na parapet okna kuchennego, po czym przez to okno wypadło.
Sprawa trafi wkrótce do Sądu Rejonowego w Suwałkach.