Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W suwalskich szkołach uczniowie będą uczyć się, jak zachować się w sytuacjach zagrożenia
Miasto zaakceptowało pomysł wprowadzenia takich zajęć, ale najpierw przeszkoleni zostaną nauczyciele.
Z inicjatywą wystąpił radny Marek Zborowski-Weychman, który podkreśla, że to niezwykle ważne, by dzieci potrafiły rozróżniać znaczenie alarmów i wiedziały, jak reagować.
- Chodzi o to, żeby uczniowie, którzy przebywają na terenie szkoły przez cały dzień, umieli rozróżniać sygnały alarmowe, znali je i wiedzieli który sygnał jest do czego. Co roku w każdej szkole jest obowiązek przeprowadzenie alarmu z ewakuacją przeciwpożarową. No ale jeśli uczniowie znają tylko jeden sygnał, to jakkolwiek by ten dzwonek nie dzwonił, to wszyscy będą wybiegać na boisko. A przecież alarmy mogą być różne - np. takie, które wymagają wręcz schowania się do piwnicy, a nie wybiegania z budynku szkoły.
Miasto nie mówi „nie” – ale jak zaznacza prezydent Czesław Renkiewicz, kluczowe będzie odpowiednie przygotowanie nauczycieli.
- Naszym zamiarem jest przeszkolenie wszystkich pedagogów i nauczycieli. Bo ci, którzy powinni wiedzieć i uczyć, okazuje się, że nie wiedzą. Wobec tego trzeba nauczyć najpierw nauczycieli, żeby oni mogli też później w odpowiedni sposób przekazać tę wiedzę uczniom. Szczególnie chodzi o sygnały alarmowe i o to, jak się zachowywać. Chcemy zorganizować szkolenia, a potem z uczniami nauczyciele będą to ćwiczyć - podkreśla prezydent Renkiewicz
Władze miasta zapowiadają też współpracę ze specjalistami – podobnie jak dotąd przy próbnych ewakuacjach organizowanych wspólnie ze strażą pożarną.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało alerty SMS do mieszkańców Podlasia, Podkarpacia i Lubelszczyzny. W związku z trwającą operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, służby apelują o zachowanie spokoju i niezbliżanie się do nieznanych przedmiotów mogących stanowić zagrożenie.
W czasie sezonu grzewczego w całym kraju dochodzi do kilkuset przypadków zatruć dymem i tlenkiem węgla. Dlatego podlascy strażacy stale apelują o montowanie czujników czadu i dymu.