Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Chociaż Suwalskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe otrzymało dofinansowanie, to jest ono mniejsze niż w ubiegłym roku
autor: Anna Auron-Wasilewska
Na realizację swoich działań "woprowcy" dostali z rąk wojewody 145 tysięcy złotych. To o półtora tysiąca mniej niż rok wcześniej. Kwota wystarczy na bieżące wydatki. O większym doposażeniu bazy nie ma mowy.
Jak zauważa prezes suwalskiego WOPR Mirosław Zajko, prawdopodobnie będzie trzeba również zaoszczędzić na ratownikach.
- Największa część tych środków jest przeznaczona na opłacenie dyżurów ratowników. W tym sezonie będzie trzeba podwyższyć miesięczne wynagrodzenie jednego ratownika o 700 złotych w stosunku do minimalnych stawek z zeszłego roku. Kosztem tego będzie mniejsza ilość podpisanych umów, więc ratowników w Starym Folwarku będzie mniej.
Reszta środków pójdzie na bieżące potrzeby jednostki.
- Pozostała część to są kwoty, które będą zainwestowane w utrzymanie bazy w Starym Folwarku z centrum powiadamiania ratowniczego, zakup paliwa i serwis łodzi. Oprócz tego możliwe, że dokupimy jakiś sprzęt, który będzie służył w ratownictwie wodnym. Jest on bardzo drogi, więc to będą raczej drobniejsze rzeczy.
Augustowskie pogotowie wodne dostało 150 tysięcy. To kwota mniejsza w stosunku do poprzedniego roku o dwa tysiące złotych.
Od 1 lipca mieszkańcy i turyści będą mogli korzystać z trzech kąpielisk znajdujących się w Suwałkach i najbliższych okolicach. Jednak nie wszędzie pojawią się ratownicy.
Cztery Wodne Ochotnicze Pogotowia Ratunkowe z województwa podlaskiego otrzymały wsparcie finansowe od wojewody. Łącznie do jednostek z Augustowa, Suwałk, Białegostoku i Łomży trafi w tym roku 460 tysięcy złotych.
Funkcjonariusze będą widoczni i na brzegu, i na jeziorze.