Przyszli kardiolodzy studiujący na UMB mają szansę na staż w amerykańskiej klinice

To pierwsza taka umowa w historii białostockiej uczelni. Uniwersytet Medyczny będzie współpracował z jedną z najbardziej prestiżowych uczelni medycznych na świecie - amerykańskim Uniwersytetem w Południowej Dakocie.

Umowa przewiduje, że już od 2012 roku najlepsi przyszli kardiolodzy będą mogli odbyć kilkumiesięczny staż w jednej z najlepszych amerykańskich klinik - Sanford School of Medicine. Przez ten czas białostocki student będzie miał dostęp do pełnej infrastruktury kliniki i pod opieką trzech amerykańskich lekarzy będzie pomagał pacjentom. To szansa na dostęp do najnowocześniejszego sprzętu i metod leczenia - mówi prof. Jacek Nikliński z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Całkowity koszt pobytu oraz - co ważne - ubezpieczenie od błędów lekarskich zapewnia amerykańska uczelnia. W pierwszym roku współpracy z takiego stażu będzie mógł skorzystać tylko jeden student ostatniego roku kardiologii. W przyszłości jednak wymiana ma dotyczyć przynajmniej kilku studentów różnych kierunków.

Współpraca nie będzie jednak jednostronna, bo umowa przewiduje, że najprawdopodobniej już w przyszłym roku amerykańska uczelnia przyśle do Białegostoku swojego studenta.

Obecnie na białostockiej uczelni studiuje blisko 250 studentów z zagranicy. Większość z nich to Szwedzi i Norwegowie. (mCzar)