Radio Białystok | Felieton | Żubr ma to w nosie - felieton Miłki Malzahn
Naszą rzeczywistość badamy bardzo wnikliwie i naukowcy nieustannie dostarczają nam informacji, z których możemy czerpać wiedzę o tym, co jest naszym światem i co jest z naszym światem. I do tej wiedzy się jakoś ustosunkowywujemy.
Ostatnio zainspirowali mnie badacze żubrzej mikroflory. Pewnie dlatego, że okazało się właśnie, że żubr to takie unikalne zwierzę, które posiada równie unikalne pasożyty. Mówiąc krótko posiada je w nosie i nikt nie ma tak w nosie jak żubr. Naprawdę.
Z naukowego punktu widzenia sprawa jest dużo poważniejsza. Nie dlatego, że żubrzy nos mógłby się przyczynić do kolejnej pandemii. Tym razem pasożytniczej dla odmiany. Na wszelki wypadek proszę uważać, żeby żaden żubr na nas nie kichnął - co się rzadko zdarza, ale kto wie.
Niemniej badacze z Uniwersytetu Gdańskiego i Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie zbadali pasożyty żubra, żeby sprawdzić czy taki gatunek, który poradził sobie z wyginięciem, jest oryginałem czy taką kopią. Dlatego, że żubr został jako gatunek odtworzony. I tutaj bardzo optymistyczna informacja - otóż zwierzę przetrwało i przetrwała jego oryginalna parazytoflora, czyli pasożyty. Zachowały się te z dawien dawna. Oznacza to, że ta ciągłość i związek z przodkami jest u zwierząt bardzo silny.
A ponieważ i my jesteśmy rodzajem zwierzęcia na tej planecie, my również mamy taki silny, biologiczny związek z przodkami - niekoniecznie na bazie pasożytniczej. Proszę pamiętać też, że prawdziwy żubr niczego się nie boi - to też jest oryginalne, może to jest zapisane w dna - wzruszyć żubra jest bardzo trudno. Nie polecam, ale zdarza się.
Natomiast żubr, który wędruje sobie gdzieś w swoją stronę, nie reaguje ani na ludzi specjalnie, ani na samochody czy pociągi. Sama widziałam jak stał pociąg i stał żubr, i tak na siebie patrzą. Dla żubra świat to miejsce bezpieczne. Niech to dla nas też będzie inspiracją i te pasożyty przebadane przez naukowców. Niech to będzie informacją, że nasi przodkowie przetrwali tak dużo różnych zawirowań historycznych i zdrowotnych, ale przetrwali bo przecież tu jesteśmy. Jest to bardzo dobra informacja i akurat tej interpretacji tego co żubr ma w nosie bardzo dobrze jest nie lekceważyć, bo my też jesteśmy fauną i florą tej planety. I nie mamy jej w nosie chociaż czasami wydaje się, że jednak tak.