Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Surowsza kara za plagiat licencjatu?
Kupił prace licencjacką i przedstawił ją jako swoją - teraz może mieć poważne kłopoty. Student jednej z prywatnych białostockich uczelni kilka miesięcy temu został skazany za kradzież własności intelektualnej. Sprawa jednak nie jest zakończona - bo prokuratura domaga się surowszego potraktowania.
Zdaniem prokuratury samo kupienie pracy licencjackiej niekoniecznie musi być przestępstwem - ale już przedstawienie jej jako swojej, by w ten sposób uzyskać dyplom ukończenia uczelni - jest poważnym złamaniem prawa. I tak też, zdaniem śledczych było w tym przypadku - oskarżony student swoim zachowaniem próbował wyłudzić poświadczenie nieprawdy poprzez podstępne wprowadzenie w błąd promotora, za co grozi do 3 lat więzienia. Dlatego też prokuratura chce, by sąd pierwszej instancji jeszcze raz wnikliwiej zbadał sprawę. Poprzednio uznano, że student dopuścił się jedynie występku, za co nieprawomocnie ukarano go ograniczeniem wolności poprzez skierowanie do nieodpłatnych prac społecznych.
Podlaskie uczelnie różnymi sposobami starają się walczyć z plagiatami, ale tylko nieliczne zdecydowały się poważnie zająć problemem. Właściwie tylko prace studentów Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży oraz Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego i Turystyki w Białymstoku są najwnikliwiej sprawdzane pod tym kątem.
Uniwersytet w Białymstoku i Uniwersytet Medyczny korzystają z programów antyplagiatowych tylko na niektórych wydziałach. Uczelnie przyznają jednak, że praktycznie niemożliwe jest wykrycie plagiatu w pracy, która była rzetelnie pisana na zamówienie.(rm/dd)
Zobacz też:
OSA na plagiat