Łapy: Władze powiatu białostockiego chcą uratować łapski szpital

Jeszcze niedawno zarząd powiatu białostockiego mówił o potrzebie likwidacji przynoszących straty oddziałów, teraz łagodzi stanowisko. Chodzi o przyszłość zadłużonego Szpitala Powiatowego w Łapach i próbę jego ratowania przez nowego dyrektora Tadeusza Gniazdowskiego.

- Żeby wyprowadzić placówkę na prostą, potrzebne są zmiany. Jednak najnowsze wytyczne władz powiatu dla dyrekcji są takie, by szpital został w obecnym kształcie -mówi starosta Antoni Pełkowski. Zarząd przygotował stanowisko w tej sprawie. Jest w nim zapis by podjąć próbę zachowania wszelkich świadczeń, jakie są teraz dostępne w Łapach, a więc pozostawić również oddział chirurgii i ginekologiczno-położniczy, które przynoszą największe straty.

Sprawę może komplikować fakt, że główny lekarz łapskiej porodówki już złożył rezygnację z pracy, podobną decyzję zapowiadają inni lekarze. Żeby szpital mógł pozostać w obecnym kształcie, zarząd powiatu sugeruje renegocjację umów w sprawie wynagrodzeń załogi, ponadto, jak mówi starosta, być może gdzieś jest tez przerost zatrudnienia. - Zdecydowane kroki są potrzebne, inaczej szpital w obecnej formie nie przetrwa -podkreśla Pełkowski.

Ostateczną decyzję o renegocjacji umów podejmie dyrektor szpitala. Starosta chce też, by w ratowaniu placówki pomogły okoliczne samorządy, jednak po wstępnych rozmowach jeden już odmówił, tłumacząc się trudną sytuacją i zadłużeniem gminy.

Jakie zmiany czekają szpital w Łapach? Wstępny plan dyrektor Gniazdowski ma przedstawić do połowy maja. Placówka ma około 5 mln zł długu i jest obawa, że wkroczy tam komornik. Wierzycielami są m.in. dostawcy leków i ZUS.

W piątek sytuacją szpitala w Łapach zajmować się będą radni tego miasta. Swój udział w rozmowach zapowiedział też starosta białostocki i p.o dyrektora szpitala. (eb/wsz)

Zobacz też:
Łapy: Zmiana na stanowisku dyrektora szpitala
Łapy: Mimo planów dyrekcji porodówka w święta będzie pracować normalnie