Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Mieszkańcy protestują przeciwko budowie bloku na osiedlu domków jednorodzinnych
Sprawą zainteresowali już radnych, ale nie wykluczają złożenia wniosku do prokuratury. Mieszkańcy ulic Kawaleryjskiej i Grażyny w Białymstoku nie zgadzają się, by w dzielnicy domów jednorodzinnych deweloper wybudował blok.
Nie rozumieją, dlaczego ktoś dostał pozwolenie na jego wybudowanie w tym miejscu. Ma to być budynek mieszkalny z lokalami usługowymi i podziemnym parkingiem o wysokości do 13 metrów.
Jak mówi Katarzyna Ramotowska z Biura Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku, pozwolenie na budowę zostało wydane w oparciu o warunki zabudowy, ponieważ nie ma tam planu zagospodarowania przestrzennego. Inwestor może już rozpoczynać prace - dodaje Ramotowska.
Mieszkańcy pytają też, dlaczego za stronę zostali uznani tylko współwłaściciele jednej działki, a nie wszyscy, na których - ich zdaniem - ta inwestycja może mieć negatywny wpływ. Strony postępowania - jak mówi Katarzyna Ramotowska - ustalali pracownicy Departamentu Urbanistyki i jej zdaniem wszyscy, na których ta inwestycja może mieć wpływ, zostali powiadomieni.
Według mieszkańców są to trzej współwłaściciele jednej sąsiadującej z inwestycją działki, z których dwóch jest za granicą, a trzeci, który także nie mieszka na stałe przy ul. Kawaleryjskiej, złożył odwołanie, ale później - z nieznanych im powodów - je wycofał. Mieszkańcy podkreślają, że za stronę nie zostali uznani np. ci, przy domach których będzie wjazd do bloku, czyli mieszkańcy ul. Grażyny.
Zdaniem urzędników inwestycję na tym etapie może wstrzymać tylko wznowienie postępowania, ale jedynie na wniosek mieszkańców uznanych za stronę postępowania.
Sprawą zainteresowali się już radni z Komisji Zagospodarowania Przestrzennego. We wtorek (20.09) ciąg dalszy dyskusji. Mieszkańcy nie wykluczają skierowania wniosku do prokuratury. (ew/zmj)
Zobacz też:
Białystok: Bloki na Dojlidach na razie nie powstaną