Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Kolejny proces pośrednio związany z katastrofą pod Jeżewem
W Białymstoku ruszył w czwartek (29.09) proces pośrednio związany z wypadkiem autokaru sprzed 11 lat, w którym pod Jeżewem zginęło 13 osób. Właściciele biura, z którego autokar był wynajmowany, odpowiadają za przestępstwa przeciwko dokumentom.
Proces przed Sądem Rejonowym w Białymstoku ruszył niemalże w 11. rocznicę najpoważniejszej w regionie katastrofy drogowej.
Autokar spłonął po zderzeniu z ciężarową lawetą
30 września 2005 roku autokar wiozący maturzystów z Białegostoku do Częstochowy w okolicach Jeżewa zderzył się z ciężarową lawetą i spłonął. Zginęło w sumie 13 osób, ok. 40 było rannych.
Proces, który rozpoczął się w czwartek (29.09) dotyczy ostatniego wątku dużego śledztwa, prowadzonego przez miejscową prokuraturę okręgową.
Właściciele biura turystycznego oskarżeni są m.in. o przyczynienie się do wypadku
Prokuratura oskarżyła w tym postępowaniu małżonków Z., współwłaścicieli biura turystycznego, z którego był wynajmowany autokar, m.in. o przyczynienie się do wypadku, poprzez zatrudnienie kierowców, którzy - jak wykazało śledztwo - ze względów zdrowotnych nie powinni byli mieć uprawnień do prowadzenia autokarów i ciężarówek. Okazało się bowiem, że kierowca miał padaczkę, a jego zmiennik cukrzycę (obaj zginęli w wypadku - PAP). Prokuratura postawiła też właścicielom biura szereg zarzutów dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej, w tym tzw. przestępstw przeciwko dokumentom. Po wieloletnim procesie prawomocny jest wyrok więzienia w zawieszeniu i grzywny wobec obojga oskarżonych, ale jedynie za przestępstwa związane z prowadzeniem firmy.
Sądy obu instancji uznały jednak przy tym, że nie można oskarżonym zarzucić przyczynienia się do wypadku, tzn. sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy drogowej. Sąd Najwyższy oddalił też kasację prokuratury w tym zakresie.
Do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Białymstoku trafiły zarzuty dotyczące m.in. poświadczenia nieprawdy, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w dokumentach dotyczących ubezpieczenia społecznego. Chodzi o niezgłaszanie do ZUS wymaganych danych, a także o zaniżanie wynagrodzeń, od których były naliczane składki zatrudnianych przez biuro kierowców.
Oskarżeni mają obecnie ok. 70 lat, są na emeryturze, biura turystycznego nie prowadzą. Na 3 kolejnych rozprawach sąd zaplanował m.in. przesłuchania świadków. (PAP, oprac. mag)
Zobacz też:
"Jeśli ktoś był winny tragedii, to kierowcy". Sąd Najwyższy oddalił kasację prokuratury ws. katastrofy pod Jeżewem
W czerwcu kasacja ws. wypadku autokaru z licealistami