Radio Białystok | Wiadomości | W Osowiczach kończy się budowa sal leśnej szkoły "Puszczyk"
To już ostatni etap inwestycji. W Osowiczach koło Białegostoku kończy się budowa sal leśnej szkoły "Puszczyk" Fundacji Trzy Czte Ry.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Organizacja wygrała pół miliona złotych w ogólnopolskim konkursie "Zmieniaj świat. Budimex 50 lat" i za te pieniądze rozbudowuje placówkę. Na ukończeniu są pomieszczenia do poznawania przedmiotów humanistycznych i matematyczno-fizyczno-chemicznych.
Mimo nowych budynków dzieci mówią, że ich plan dnia raczej się nie zmieni. Współtwórczyni leśnej szkoły "Puszczyk" Agnieszka Kudraszow mówi, że budowa jest prawie na finiszu.
- Budowa trwa od września. Będzie to pracownia terenowa. To są cztery kompleksy. Każdy składa się z pracowni i budynku gospodarczego - tłumaczy Agnieszka Kudraszow.
Współtwórczyni programu "Zmieniaj świat. Budimex 50 lat" i psychoterapeutka Tatiana Mindewicz-Puacz podkreśla, że do projektu zgłosiło się ponad 200 różnych instytucji i fundacji.
- Finałowa setka to były pomysły, które rzucały na kolana, ale ten był absolutnie najlepszy. Tu panuje pełna ekologia. Jest kontakt z naturą. To zupełnie innej, rewolucyjne podejście do edukacji. Dzieci będą mogły robić wiele ciekawych projektów i nie będą ograniczone jakąś sztuczną przestrzenią - wylicza Tatiana Mindewicz-Puacz.
W szkole realizowany jest program nauczania, ale nie ma tam podziału na klasy. Lekcje nie trwają 45 minut, a prawie wszystkie zajęcia odbywają się na powietrzu. Oficjalne otwarcie leśnej szkoły planowane jest 12 grudnia.
Ciekawostki o różnych krajach, konkursy i szeroko pojęta tematyka humanistyczna. Choć to szkoła typowo techniczna, to takie zagadnienia nie są jej obce.
To nie tylko prestiż, ale też nagroda pieniężna - 5 tysięcy złotych. Szkoła Podstawowa nr 28 w Białymstoku jest jedną z kilkunastu szkół w kraju docenionych w konkursie z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.
Najpierw ta placówka była w dwóch budynkach, a zbiegiem lat nie tylko przeniosła się do jednego, ale też ją rozbudowywano.
Dzieci wspólnie z sąsiadami chciały zwrócić uwagę na problem zanieczyszczenia lasu.