Radio Białystok | Wiadomości | W Białymstoku jest coraz mniej gawronów
491 par gawronów żyje w Białymstoku. Ich liczba maleje z roku na rok w szybkim tempie. Takie są wnioski po zakończonym właśnie przez ornitologów liczeniu gawronów.
Z danych wynika, że w Podlaskiem już prawie wszystkie gawrony przeniosły się z terenów rolniczych do miast. To ostatnie ostoje tych ptaków. A i tu ich liczba zmniejsza się. Przyczyny to wzrost mechanizacji i chemii w rolnictwie. W miastach natomiast zabudowujemy coraz więcej obszarów – mówi Adam Zbyryt z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Spadek liczebności gawronów to zły symptom. Może świadczyć m.in. o tym, że żyjemy w coraz bardziej zanieczyszczonym środowisku – dodaje Adam Zbyryt.
W Białymstoku w ubiegłym roku było 647 par gawronów. To o ponad 150 par więcej niż teraz. Gawrony są gatunkiem ściśle chronionym na terenach wiejskich, częściowo na miejskich.
Są nie tylko pożyteczne - to także jedne z mądrzejszych ptaków. Są tak sprytne i zaradne, że jeśli znajdą jakieś przysmaki, do których nie mogą się dobrać (np. orzechy), szybko znajdują rozwiązanie problemu. Mogą na przykład zrzucać je z wysokości na beton lub pod koła przejeżdżających samochodów.
Na świecie coraz więcej osób obserwuje ptaki. Kiedyś robili to przede wszystkim naukowcy, dziś jest coraz więcej amatorów.
Kawki i wrony przesiadują na drzewach w sąsiedztwie placu świętej Agaty i z roku na rok są coraz głośniejsze. Władze miasta zapewniają, że robią wszystko, aby rozwiązać problem.
Pogoda nastraja do spacerów czy do podróżowania. Chętniej wychodzimy z domu. Na przełomie kwietnia i maja powinniśmy koniecznie wybrać się nad Biebrzę.