Radio Białystok | Wiadomości | Rysunki nastoletniego Bartka z Białegostoku znalazły się na billboardach Stowarzyszenia Otwarte Klatki
autor: Marcelina Markowska
Rysunki nastolatka z Białegostoku znalazły się na billboardach w całym kraju.14-letni Bartek Heller przygotował prace, które w swojej kampanii wykorzystało Stowarzyszenie Otwarte Klatki.
Rysunki mają zwrócić uwagę na wykorzystywanie zwierząt m.in. w przemyśle futrzarskim. Przedstawiają cierpiące zwierzęta i poruszające hasła, m.in. „gazem zadusili, będą mnie nosili" czy „zabrali mi futerko, bo nie jestem modelką".
"Te plakaty naprawdę ruszają. Zwłaszcza jeżeli wiemy, że są wykonane przez nastolatka. Zwierzę dla dziecka to często przyjaciel" - mówi jedna z białostoczanek.
Tu nie chodzi o to, że Bartek to biedny chłopiec, który narysował krzywdę liska. On wpisał się w pewien bardzo aktualny dialog społeczny i popłynął na tej fali. Świetne jest to, że było to całkowicie instynktownie. Bardzo go za to cenię dlatego, że sztuka w dzisiejszym świecie stała się już tylko sposobem komunikacji między ludźmi. Tu nie chodzi o to, żeby było ładne, ale ważne. I Bartek to ważne osiągnął - mówi tata chłopca Michał Heller.
Współpraca z Bartkiem była dla nas bardzo wyjątkowa - mówi Marta Korzeniak ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Pewnego dnia otrzymaliśmy od niego bardzo wzruszającą wiadomość. Opisał w niej, jak bardzo dotyka go los zwierząt hodowlanych i przesłał nam w niej kilka swoich rysunków. Te prace bardzo nas wzruszyły i postanowiliśmy udostępnić je na naszych mediach społecznościowych. Odbiór był bardzo pozytywny. Wśród komentarzy pojawiły się opinie, że to dobry pomysł na kampanię bilboardową. W ten sposób postawiliśmy blisko 60 plakatów w ośmiu miastach - dodaje Marta Korzeniak.
To co stworzył Bartek było dla nas dużym zaskoczeniem - mówi mama Bartka Katarzyna Heller.
Mamy świetny kontakt z dziećmi, ale każde z nich jest odrębną jednostką i nosi w sobie pewną tajemnicę. Bartek zaskoczył nas swoimi rysunkami. Byliśmy nimi zachwyceni, ale on to stworzył zupełnie sam. Pojawiły się głosy, że przyłożyliśmy do tego rękę, ale tak nie było. Nie mam pojęcia czy pójdzie w tym kierunku - podkreśla Katarzyna Heller.
Billboardy z rysunkami Bartka Hellera można zobaczyć w ośmiu miastach w Polsce, m.in. w Białymstoku, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Łodzi.