Radio Białystok | Wiadomości | Wzrosły ceny paliw - w Białymstoku za najtańszą benzynę 95 trzeba płacić około 7 zł za litr
autor: Michał Buraczewski
Ceny paliw szybują w górę. W Białymstoku za najtańszą benzynę 95 trzeba płacić około 7 złotych za litr. Wysokie ceny na stacjach są spowodowane podwyżkami stawek w hurcie, a to z kolei - zamieszaniem na rynku związanym z wojną na Ukrainie. Tak mówią eksperci i prognozują przyspieszenie inflacji.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
- Nie należy się spodziewać, że w najbliższej przyszłości poprawi nam się standard życia. Raczej będzie gorzej, raczej inflacja ciągle będzie dwucyfrowa. (...) Musimy zmieniać dostawcę ropy, gazu - kolejni, nowi dostawcy surowców nie będą proponowali niższych cen" - mówi ekonomista Zbigniew Sulewski z Centrum im. Adama Smitha. Dodaje, że pewne nadzieje na wyhamowanie tempa podwyżek dają trwające negocjacje między Stanami Zjednoczonymi a Iranem i Wenezuelą dotyczące możliwych dostaw ropy naftowej.
Analityk rynku paliw portalu e-petrol.pl Jakub Bogucki wskazuje, że podwyżki cen w hurcie mają bezpośredni wpływ na podwyżki na stacjach benzynowych.
To jest przede wszystkim skok na rynku międzynarodowym podyktowany obawami o dalszy napływ ropy i innych surowców energetycznych do gospodarki europejskiej. Ta zmiana dodatkowo jest jeszcze podbita na polskim rynku sytuacją polskiej waluty. To wszystko się zazębia i nie jest niestety dla nas korzystne. Nasze ceny hurtowe podążają dość wiernie za tym, co dzieje się na rynku międzynarodowym i obawiam się, że ta sytuacja będzie jeszcze trwała, dopóki nie będzie jakichś rozstrzygnięć politycznych czy militarnych w związku z wojną na Ukrainie
- mówi Jakub Bogucki.
Ceny ropy naftowej na światowych rynkach kolejny raz wzrosły po tym, jak prezydent USA Joe Biden wprowadził zakaz importu rosyjskich surowców energetycznych do Stanów Zjednoczonych.
Powodem są rosnące ceny paliw, które powodują nierentowność tych tras. Wkrótce podobnie zachować mają się pozostali przewoźnicy z województwa podlaskiego.
Kolejki na stacjach paliw, puste dystrybutory i brak gotówki w bankomatach. Tak od kilku dni wygląda sytuacja m.in. w Augustowie i Suwałkach.
Mamy wystarczające zapasy, paliwa nie zabraknie - przekazał PKN Orlen. Koncern poinformował, że w czwartek (24.02) sprzedaż paliw na stacjach jego sieci wzrosła o 300-400 proc. Aby usprawnić pracę, czasowo obowiązuje sprzedaż paliwa wyłącznie do baków.
Na białostockich stacjach paliw ustawiają się kolejki samochodów.