Radio Białystok | Wiadomości | Parking społeczny przy ul. Świętojańskiej w Białymstoku stał się osią sąsiedzkiego konfliktu
autor: Michał Buraczewski
Część mieszkańców domaga się jego likwidacji, inni - stają w jego obronie. Tzw. parking społeczny w okolicach Pierwszego Urzędu Skarbowego przy ulicy Świętojańskiej w Białymstoku stał się osią sąsiedzkiego konfliktu.
Spór ma swoje korzenie w latach 90., kiedy spółdzielcy utworzyli ogrodzony strzeżony parking. Stawiający na nim samochody mieszkańcy wspólnie ponosili koszty jego utrzymania. W międzyczasie parking przestał być strzeżony, do tej pory jednak pozostaje ogrodzony.
Teraz miejsc do parkowania między blokami jest zdecydowanie za mało. Mieszkańcy, którzy mają problem z parkowaniem narzekają, że parking społeczny nie jest dostępny dla wszystkich spółdzielców i domagają się jego likwidacji.
- Jest część mieszkańców, która uwłaszczyła się na tym parkingu. Leży on w dużej mierze na działce, która należy do czterech bloków, chodzi o Świętojańską 13A, 13B, 13/2 i Orzeszkowej 9A - w związku z tym my też chcemy mieć dostęp do tych miejsc parkingowych - mówi nam jeden z mieszkańców.
Użytkownicy ogrodzonego parkingu nie chcą rezygnować z płatnych, zarezerwowanych miejsc.
- Parking społeczny jest dla mieszkańców, którzy wiele lat płacą za ten parking i mają swoje wykupione miejsca. A to, że mamy w XXI wieku tak dużo samochodów - to jest inny problem. Powinniśmy wspólnie walczyć o zwiększenie liczby miejsc parkingowych - mówi jeden z użytkowników parkingu społecznego.
Rozwiązania tego konfliktu mieszkańcy szukali w czasie wczorajszego (6.12) spotkania w siedzibie spółdzielni mieszkaniowej.
Na razie zadecydowano o przeprowadzeniu ankiety wśród spółdzielców, aby każdy z nich mógł wyrazić swoją opinię dotyczącą przyszłości parkingu społecznego.