Radio Białystok | Wiadomości | Nad Siemianówką powstaje filmowy kryminał pt. "Tajemnica Łuki"
Zalew Siemianówka zmienił się w plan zdjęciowy. Kręcone są tam sceny do filmu "Tajemnica Łuki".
Nad Siemianówką powstaje filmowy kryminał pt. "Tajemnica Łuki" - relacja Joanny Sikory | Pobierz plik.Trwają zdjęcia do filmu "Tajemnica Łuki" - w produkcję zaangażowani są aktorzy z białostockich teatrów - relacja Joanny Sikory | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
To kryminał z wątkami komediowymi, którego powstanie zainspirowała lokalna historia zalanych wsi. Na ekranie zobaczymy między innymi Radosława Pazurę i Dorotę Chotecką. W produkcję zaangażowani są także aktorzy z białostockich teatrów.
Autorzy scenariusza filmu "Tajemnica Łuki" oparli historię skarbu ukrytego na dnie Zalewu Siemianówka. Poszukują go zarówno "tutejsi" mieszkańcy, jak i zagraniczni turyści. Akcja dzieje się w środku lata na polu kempingowym, gdzie pracują lokalne piękności, wspomagane przez szemranych biznesmenów. Sielski, wakacyjny klimat burzy tajemnicza śmierć - tak o filmie piszą jego twórcy.
Sceny do filmu nagrywane są między innymi na plaży w Bondarach, w ratuszu w Michałowie, w Przewięzi nad Jeziorem Białym, Zambrowie i Narewce.
Artystów w tych miejscach będzie można spotkać do 26 września. "Tajemnica Łuki" ma być gotowa w listopadzie.
Zdjęcia do tego filmu były kręcone m.in. w Michałowie i Białymstoku. W poniedziałek (29.05) wieczorem w stolicy regionu widzowie zobaczyli premierę filmu "Ślicznotka 2: Początek".
Urząd Miejski w Michałowie zamieni się w poniedziałek (23.01) w plan filmowy. W oddalonym o 30 kilometrów od Białegostoku mieście rozpoczynają się zdjęcia do drugiej części komedii "Ślicznotka”.
To komedia z przesłaniem, że warto walczyć o marzenia, a na zmiany w życiu nigdy nie jest na późno. Film "Ślicznotka" w reżyserii Dominika Matwiejczyka zadebiutował na dużym ekranie.
Do połowy lat 80. Łuka, wieś położona w gminie Narewka była tętniącym życiem miejscem. Z uwagi na liczbę ludności i gęstość zaludnienia przez miejscowych była nazywana "Chinami".
