Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Sprawa napadu i rabunku sprzed trzech lat - obrońca i oskarżyciel nie zgadzają się z wyrokiem
Przed białostockim Sądem Apelacyjnym zakończył się proces w sprawie brawurowego napadu na jedną z mieszkanek Suwałk. Obrońca domaga się uniewinnienia oskarżonego, prokurator - podwyższenia wyroku.
Latem 2022 roku do jednego z mieszkań wtargnęła grupa mężczyzn, podających się za policjantów. Przebywająca tam kobieta z małym dzieckiem została skrępowana i obrabowana. Łupem napastników padło 850 tys. zł oraz kosztowności warte drugie tyle. Po długotrwałym śledztwie na ławie oskarżonych zasiadł tylko jeden z zatrzymanych, który nieprawomocnym wyrokiem został skazany na 6 lat i miesiąc więzienia. Ale wyrok ten został zaskarżony przez wszystkie strony postępowania
Najdalej idącą apelację wystosował obrońca oskarżonego, który zakwestionował jeden z głównych dowodów, czyli rozpoznanie oskarżonego przez pokrzywdzoną.
Z zeznań oskarżonego wynika, że uczestniczący w okazaniu policjanci mieli podpowiadać pokrzywdzonej wskazanie konkretnej osoby - mówił w sądzie obrońca oskarżonego adw. Marcin Samczuk.
Dodatkowo obrona kwestionuje przeprowadzone badania DNA, wskazujące na obecność oskarżonego w miejscu napadu. Obrońca w apelacji domaga się uniewinnienia lub uchylenia wyroku skazującego i skierowania sprawy do ponownego rozpatrzenia.
Tymczasem pełnomocnik pokrzywdzonej adwokat Miłosz Sadowski wnioskuje o podniesienie kary do 8 lat i miesiąca więzienia. Jak argumentował przed sądem, pokrzywdzona do tej pory boryka się z traumą w związku z napadem. Podkreślał też, że apelacja oskarżonego to czysta polemika z wyrokiem, a wszelkie procedury dowodowe nie zostały zakwestionowane przez sąd.
W Sądzie Apelacyjnym głos zabrał także sam oskarżony, który w odczytanym oświadczeniu zakwestionował wszystkie dowody, podkreślając, że były sfabrykowane.
Może prokuratorów suwalskich powinniśmy nazywać Świętą Inkwizycją, ponieważ tak jak ona nie kierują się obowiązującym prawem i zasadami, a jedynie fantazjami i przekonaniami wiary, co usprawiedliwia ich w dokonywanych przestępstwach w przestrzeni dowodowej - powiedział oskarżony w mowach końcowych przed sądem.
Wyrok w tej sprawie sąd ogłosi 2 grudnia.
| red: tk