Uwaga na przedświąteczne "promocje". Nie dajmy się oszukać

Inspektorzy handlowi ostrzegają przed nieuczciwymi promocjami w sklepach - zwłaszcza przed świętami.

Białostoczanie przyznają, że zdarzają się sytuacje, że opis towaru nie odpowiada rzeczywistości. W kilogramie mrożonego mintaja jest niecały kilogram ryby, a wędliny - zwłaszcza te tanie, mają niewielką zawartość mięsa.

Dlatego warto dokładnie oglądać towar, sprawdzić czy zgadza się z opisem, czy nie brakuje informacji o użytych środkach i czy wielkość odpowiada tej nadanej.

Wśród przedświątecznych pułapek są też podejrzane promocje. "Niska cena powinna nas skłonić do sprawdzenia terminu przydatności do spożycia" - radzi rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Białymstoku Leszek Mironiuk. Zdarza się, że słodycze w świątecznym opakowaniu mają bardzo krótki termin przydatności do spożycia, bo zostały jeszcze z ubiegłorocznych świąt. Najwięcej takich sytuacji inspektorzy odnotowali w sklepach wiejskich.

Inspektorzy przypominają, że kiedy będziemy chcieli złożyć reklamację, powinniśmy to zrobić u sprzedawcy nie później niż trzy dni od otrzymania towaru lub jego otwarcia (w przypadku towaru paczkowanego i z datą ważności). (akk)