Radio Białystok | Wiadomości | Augustów: właściciele stoczni walczą z kryzysem
Jest kryzys i walczymy o przetrwanie - zapewniają właściciele augustowskich stoczni jachtowych, którzy dziś (29.08) w Augustowie debatowali na temat przyszłości swoich firm i przemysłu jachtowego.
Międzynarodowe Forum Inwestycyjne odbyło się już po raz drugi. Towarzyszyła mu prezentacja łodzi produkowanych w miejscowych stoczniach.
Choć największy kryzys augustowskie stocznie mają już za sobą, ich właściciele nadal - jak mówią - nie mogą spać spokojnie. Co prawda w ubiegłym roku powołali do życia klaster jachtowy, którego zadaniem jest reprezentowanie interesów polskich stoczni jachtowych na Zachodzie, ale jak mówi współwłaściciel jednej z firm, Hubert Roszkowski, nie ma jeszcze zbyt powodów do radości. "Spróbowaliśmy już z Hiszpanią i Portugalią, ale jak do tej pory dostaliśmy tylko jedno zamówienie, więc idzie bardzo słabo" - narzeka.
Mimo to właściciele firm produkujących jachty i łodzie zwolnień na razie nie zapowiadają, bo jak mówi właściciel jednej z największych augustowskich stoczni Benedykt Kozłowski: "Są trudności, ale jest szansa przetrwania. Będziemy sprzedawali w mniejszej ilości, ale będziemy, a to najważniejsze."
"Teraz trzeba robić jeszcze lepiej i coraz taniej, żeby cokolwiek sprzedawać" - dodaje szef jednej z firm Jarosław Żywalewski. "Ale ten kryzys kiedyś minie, a to, co zostanie w polskim przemyśle jachtowym będzie się rozwijało" - uważa.
Przemysł jachtowy to ważna dziedzina augustowskiej gospodarki dająca miejsca pracy dla 2 tysięcy osób. Jego osią jest 5 dużych stoczni, zaś około 30 zakładów wykonuje prace podwykonawcze. (kjs)
Zobacz też:
Producenci jachtów spotkali się w Augustowie