Radio Białystok | Wiadomości | Suwałki: pieniądze zamiast do agencji ubezpieczeniowej trafiały do kieszeni pracownicy
Ponad 50 tysięcy złotych przywłaszczyła sobie pracownica jednej z agencji ubezpieczeniowych w Suwałkach. Składki, które ludzie wpłacali, trafiały do jej kieszeni, zamiast na konto firmy.
Suwalczanka usłyszała we wtorek (27.12) prokuratorskie zarzuty. Kobieta pracowała w małej agencji w Suwałkach, działającej przy dużej firmie ubezpieczeniowej. Zawierała umowy z klientami, którzy chcieli ubezpieczyć mieszkanie czy samochód. Pobierała od nich tyle pieniędzy, że składki nie trafiały do firmy, a do jej własnej kieszeni.
30-latka nazbierała w ten sposób ponad 50 tysięcy złotych. Oszustwo odkryła jej bezpośrednia przełożona, szefowa agencji, która powiadomiła prokuraturę. Z własnej kieszeni musiała zwrócić firmie skradzione przez jej pracownicę pieniądze.
Ryszard Tomkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach dodaje, że podejrzana kobieta ma nie tylko zarzut przywłaszczenia pieniędzy ze składek ubezpieczeniowych, ale też fałszowania oraz ukrywania dokumentów. Grozi jej za to do 3 lat więzienia. Prokuratura nie chce ujawnić, czy kobieta przyznała się do winy. (brb)