Łomża: sprawa podziału pieniędzy wygranych w konkursie telewizyjnym znalazła swój finał w sądzie

W styczniu w konkursie jednej ze stacji telewizyjnych wystąpił lekarz z Łomży razem z dwoma niepełnosprawnymi chłopcami i ich rodzicami. Deklarował, że wygrane pieniądze przeznaczy na ich leczenie i namawiał do wysyłania esemesów, które zdecydują o jego wygranej.

W wyniku głosowania widzów zdobył ponad 300 tys. złotych. Od tego momentu między nim a rodziną chłopców nie mogło dojść do porozumienia, jaką sumę powinien im przekazać. "Większość widzów i naszych znajomych myślała, że na leczenie będzie przeznaczona cała suma" – zaznacza mama chłopców. Tymczasem na ich konto trafiło pod długich rozmowach tylko 50 tys. złotych.

"Każdemu, kto wysłał esemesa musieliśmy się tłumaczyć, dlatego w końcu zdecydowaliśmy się na sprawę w sądzie" - mówi Krystyna Mańczak.

Państwo Mańczak podkreślają, że kiedy zostali zaproszeni do programu, nie rozmawiali o wielkości sumy, która będzie przeznaczona na leczenie ich dzieci. Znajomi przekonali ich jednak, że to chłopcy wygrali program, a nie lekarz, który ich zaprosił. Deklarują jednak, że w przypadku wygranej w sądzie podzielą się z nim pieniędzmi.

Lekarz, który wystąpił w teleturnieju, nie chciał komentować toczącej się w sądzie sprawy. (mCzar)

Zobacz też:
Miała być pomoc - są tylko kłopoty. Rodzice 2 chorych chłopców czują się wykorzystani przez lekarza
Łomża: rodzice 2 chorych chłopców doczekali się części obiecanych pieniędzy